Instytut Pamięci Narodowej złoży zawiadomienie o możliwości popełnia przestępstwa ws. ukrywania akt gen. Marka Dukaczewskiego. – Pismo w tej sprawie trafi do prokuratury jeszcze w tym tygodniu – mówi w rozmowie z portalem telewizjarepublika.pl Cezary Gmyz.
Tekst dotyczący przeszłości gen. Dukaczewskiego ukazał się w najnowszym numerze tygodnika "Do Rzeczy". Cenckiewicz ujawnia, że już po wolnych wyborach w 1989 r. były szef WSI szkolił się w instytucji wywiadu wojskowego ZSRS (GRU), a następnie wysłano go do Norwegii, gdzie miał rozpoznać potencjał NATO. CZYTAJ WIĘCEJ
Cezary Gmyz, dziennikarz śledczy "Do Rzeczy" i TV Republika, ustalił, że jeszcze w tym tygodniu pion archiwalny IPN przygotuje zawiadomienie o przestępstwie ws. ukrywania teczki Dukaczewskiego, ponieważ jego akta personalne powinny znajdować się nie w CAW, lecz w zbiorze zastrzeżonym IPN.
NEWS: Wojskowe archiwa ukrywały dokumenty, które od lat powinny być dostępne dla dziennikarzy i naukowców w @ipngovpl
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) February 1, 2016
O tym, że dysponentem teczki byłego szefa WSI powinien być IPN mówił na naszej antenie Sławomir Cenckiewicz, dyrektor CAW. – Do momentu publikacji raportu z likwidacji WSI nikt nie przyznawał się do kursów odbywanych w KGB lub GRU. W moim przekonaniu tacy ludzie nigdy nie powinni służyć w armii wolnej Polski – podkreślał historyk. CZYTAJ WIĘCEJ