Akcja ratunkowa GOPR na Babiej Górze. Młoda kobieta w stanie ciężkim
Dwoje młodych turystów sprowadzili z Babiej Góry w Beskidach ratownicy GOPR. 24-letnia kobieta nie była już w stanie iść sama. Ma odmrożone stopy i objawy hipotermii – poinformował rzecznik grupy beskidzkiej GOPR Patryk Pudełko.
- Turyści nie byli już w stanie iść dalej i późnym popołudniem poprosili o pomoc. Znajdowali się w żlebie Poszukiwaczy Skarbów. To bardzo stromy rejon. Ratownicy, żeby ewakuować kobietę, która jest w ciężkim stanie, musieli użyć technik linowych. Jej towarzysz schodzi o własnych siłach – powiedział Pudełko.
Beskidzcy ratownicy zauważyli u turystki objawy pierwszego stopnia hipotermii. - Kobieta po zwiezieniu z góry trafi do szpitala, najprawdopodobniej do Centrum Leczenia Hipotermii Głębokiej przy krakowskim szpitalu specjalistycznym im. Jana Pawła II – dodał rzecznik.
Na Babiej Górze warunki turystyczne są trudne. Śniegu leży do 30 cm. Szlaki oblodzone i bardzo śliskie. Lokalnie występuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego w miejscach, gdzie na trawiastym podłożu odłożył się śnieg nawiany przez silny wiatr.