U arcybiskupa Wiktora Skworca wykryto koronawirusa. Media donosiły, że z metropolitą katowickim miał kontakt arcybiskup Marek Jędraszewski, który w sobotę odprawił mszę świętą w krakowskich Łagiewnikach.
Wcześniej metropolita krakowski brał udział w zebraniu plenarnym Konferencji Episkopatu Polski. Był tam również abp Skworc, u którego nieco później wykryto koronawirusa.
Jak przekonuje Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej, kontakt arcybiskupa Jędraszewskiego z abp. Skworcem opierał się wyłącznie na przebywaniu w jednym pomieszczeniu podczas zebrania.
– Nie rozmawiał z nim, nie siedział obok niego podczas posiłku. Nie było możliwości zakażenia – powiedział w rozmowie z Polsat News dyrektor Biura Prasowego, ks. Łukasz Michalczewski. Jak dodał, sanepid nie podejmował w tej sprawie działań ani też nie kontaktował się z kurią.
– Wiemy, że taka sytuacja była, ale tam było stu biskupów – podkreślił ks. Michalczewski, zapewniając przy tym, że jeżeli służby sanitarne zdecydują, że metropolita krakowski musi podjąć się kwarantannie, hierarcha uczyni to.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Rusiński: wybory w USA są bardzo chaotyczne
Tusk komentuje wybory w USA. Remedium na wszystkie bolączki ma być federalizacja UE. Sakiewicz mocno odpowiada premierowi
Nastolatek z impetem wjechał quadem w busa
Cejrowski: jeśli nie zrobisz w sprawie swojego dziecka awantury, to jakiś zbok przychodzi z piórami w tyłku i …