Abp. Depo: Koronawirus to znak czasu, który musimy odczytać

Wróćmy do naszych duchowych zmagań poprzez cnotę pokory, która jest nie tylko wiedzą o nas samych, lecz także prawdą o sobie, bo bez niej nie zrozumiemy ani opatrznościowej troski Boga o każdego człowieka, ani tajemnicy i obowiązku Bożych przykazań, a tym bardziej obecności Chrystusa i Jego włączenia się w nasz ludzki los – mówi w rozmowie z „Codzienną” abp Wacław Depo, metropolita częstochowski.
Rzeczywistość zmienia się z minuty na minutę. Koronawirus nie ustępuje. Rządy w całej Europie biorą udział w nierównym wyścigu. Jak w tych realiach mają się odnaleźć wyznawcy Chrystusa?
Naszą dzisiejszą rzeczywistość najlepiej oddają słowa św. Jana XXIII: „Potrzeba nam tylko jednego – wyszliśmy z ręki Pana Boga i do Boga idziemy”. To zapominanie o Bogu jest cechą człowieka sytego. Jak powiedział Jan Paweł II, „człowiek bogaty zapomina o tym, jakie są jego korzenie i źródła jego życia”. Powracanie do Boga, który według wiary chrześcijańskiej jest nie tylko źródłem życia, lecz także panem życia i śmierci, musi na nowo stać się fundamentalną zasadą, na której opieramy naszą nadzieję na zwyciężenie tego rodzaju zagrożeń.
Ograniczenia spowodowane pandemią dotykają także Kościół. Czy zalecenia służb sanitarnych i rządu stoją w sprzeczności z zasadami wiary i kultu?
Jest rozum i wiara, i dopiero te dwa skrzydła wynoszą nas do zrozumienia prawdy, jaką jest Bóg. Dlatego nie możemy odrzucić rozumu ani wytycznych, które wynikają z odpowiedzialności za życie ludzkie. Nie możemy powiedzieć, że przenosimy wszystko na płaszczyznę wiary, bo choć wiara niewątpliwie jest światłem, które rozjaśnia różne wątpliwości i sytuacje naszego życia, to trzeba to widzieć całościowo. Lekarze, którzy mają swoje ważne zasady i wiedzę, ale też rządzący odpowiedzialni za działanie różnych służb sanitarnych, wojskowych czy granicznych działają dla wspólnego dobra. Dzisiaj mamy szansę zrozumieć, że polityka to nie tylko walką o władzę, lecz także troska o dobro ludzi. Dziś przeżywam śmierć kapłana Henryka Borzęckiego z diecezji zamojsko-lubaczowskiej, który został zakażony koronawirusem przy załatwianiu spraw związanych z pogrzebem. Jego ofiara woła o odpowiedzialność przed Bogiem zarówno za nasze życie, jak i życie innych.
Czy koronawirus zmieni Kościół?
To jest znak czasu i jesteśmy zobowiązani do jego odczytania. Sobór Watykański II wyraźnie podkreślał, że wszelkie wydarzenia, z którymi wiąże się niepewność, musimy rozpatrywać w kontekście Ewangelii, która jest życiem, a nie tylko przesłaniem płynącym do nas od dwóch tysięcy lat. Teraz też musimy przeżywać Ewangelię jako doświadczenie Chrystusa cierpiącego w ludziach
CZYTAJ WIĘCEJ W NAJNOWSZYM WEEKENDOWYM WYDANIU DZIENNIKA GAZETA POLSKA CODZIENNIE!
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Bp Mering na Jasnej Górze: znów tak, jak w komunistycznych czasach, Polską rządzą dziś polityczni gangsterzy
Hiszpańskie media: Świątek koronowała się na Wimbledonie po brutalnym zwycięstwie, które przejdzie do historii tenisa
Najnowsze

Papież wraca do tradycji noszenia eleganckich butów

Badania potwierdzają, że radio cały czas ma się dobrze. Rośnie też Radio Republika

Hiszpańskie media: Świątek koronowała się na Wimbledonie po brutalnym zwycięstwie, które przejdzie do historii tenisa
