Prezes Sądu Najwyższego Józef Iwulski odwołał się w czwartek od uchwały Krajowej Rady Sądownictwa, w której negatywnie zaopiniowano jego oświadczenie o woli dalszego sprawowania urzędu. Poinformował o tym zespół prasowy Sądu Najwyższego.
Do Sądu Najwyższego, za pośrednictwem przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa, zostało skierowane odwołanie Iwulskiego, w którym wskazał on, zgodnie z ustawą o KRS, że "uczestnik postępowania może odwołać się do Sądu Najwyższego z powodu sprzeczności uchwały Rady z prawem, o ile przepisy odrębne nie stanowią inaczej".
Jak ocenił w swym odwołaniu sędzia Iwulski, "KRS winna była odmówić zastosowania normy przewidującej, że sędzia SN, który ukończył 65. rok życia przed wejściem w życie ustawy o SN, przechodzi w stan spoczynku".
Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu, czyli 3 lipca, w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą oni jednak dalej pełnić funkcję, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja, złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent RP wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN. Prezydent, przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska, zasięga opinii KRS.
Negatywne opinie - poza Iwulskim - Rada sformułowała w zeszłym tygodniu wobec sędziów: Jerzego Kuźniara, Stanisława Zabłockiego (ta trójka w swych oświadczeniach nie powołała się bezpośrednio na nową ustawę o SN lecz na konstytucję) oraz Marii Szulc, Anny Owczarek, Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera.