Ojciec święty Jan Paweł II mówił w Parlamencie Europejskim o pragnieniu i powrotu Europy do swoich korzeni i wartości. Będziemy podążali jego drogowskazem – stwierdził prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. Jak rozpatrywać te słowa w kontekście sojuszu z jawnie pro-genderową koalicją?
– Żeby wartości były pełne, nie należy tylko o nich mówić, ale podążać za drogowskazem. Nikt tego drogowskazu lepiej nie napisał, niż papież Jan Paweł II – mówił Kosiniak-Kamysz.
– To on mówił o UE, o wolnych urzędach, instytucjach. Mówił o powrocie Europy do swoich granic geograficznych, historycznych. Marzenie Jana Pawła II się spełniło. My jesteśmy strażnikami jego testamentu. Za jego drogowskazem będziemy podążać – stwierdził prezes PSL-u.
Co za tupet i hipokryzja – chciałoby się rzec. Ugrupowanie, które staje ramię w ramię z Koalicją Europejską (której prezydent Warszawy w niezwykle agresywny sposób wprowadza postulaty mniejszości LGBT), powołuje się na autorytet św. Jana Pawła II. Wstydu brak.
Ojciec święty Jan Paweł II mówił w Parlamencie Europejskim o pragnieniu i powrotu Europy do swoich korzeni i wartości. Będziemy podążali jego drogowskazem – @KosiniakKamysz na #KonwencjaPSL. pic.twitter.com/opBxzDNst9
— PSL (@nowePSL) 30 marca 2019