A miał wówczas podobno ostrzegać przed Rosją! Tusk w 2008 roku: Moje moskiewskie rozmowy, to był początek, a nie koniec ożywienia relacji polsko-rosyjskich
Słynny od przedwczoraj Marcin Kierwiński swoją "laudacją" strażaków przykrył skutecznie wcześniejszy wpis na Twitterze, w którym stwierdził: "Zawsze, gdy Rzeczpospolita obierała kurs na Zachód pojawiały się siły, które z powrotem wpychały nas w objęcia Rosji. Targowica, PKWN i komuniści 1944, PiS 2024... Tym ostatnim raczej jednak to się nie uda"... Kierwiński od wczoraj ubolewa nad wykorzystywaniem przez opozycję niedyspozycji... mikrofonu i sugerowanie, że sam mógł jej ulec. Pozostawmy na boku użalanie się Kierwińskiego nad samym sobą i niegodziwą opozycją (w świetle cytowanego wyżej kłamliwego wpisu o "wpychającym nas w ramiona Rosji PiS-ie", bezczelność człowieka Tuska jest oczywista), zastanówmy się raczej, kto nas, Polaków, w te ramiona wpychał...
W internecie pojawił się filmik z konferencji prasowej Tuska z maja 2008 roku. Tusk odpowiada na nim na pytanie zadane przez funkcjonariusza z Rosyjskiej Agencji Informacyjnej. Aparatczyk ruskiej propagandy rozpoczyna od przypomnienia zapewnień "polskiego premiera" z początku jego rządów. "Pan premier powiedział, że będziemy zaskoczeni, jak szybko będą polepszać się stosunki między Rosją, a Polską [po utracie władzy przez PiS w roku 2007 - przyp. red.]. Oczywiście było zaskoczenie, kiedy w lutym pan premier był w Moskwie. Było kilka spotkań na takim szczeblu nieosiągalnym dla polityków europejskich. pan spotkał się wtedy z Putinem i Miedwiediewem. To było bardzo pozytywnie ocenione w Moskwie. pytanie mam takie - czy może zaskoczy pan jeszcze raz opinię publiczną? - pyta przedstawiciel RIA Novosti.
"Wszystko na to wskazuje. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują na to, że moje moskiewskie rozmowy, to był początek, a nie koniec ożywienia relacji polsko-rosyjskich, także jeśli chodzi o najważniejszych urzędników państwowych obu krajów. Jestem przekonany i wiem, ze także strona rosyjska ma podobną intencję, żeby jeszcze w tym roku zdarzyły się tego typu sprawy, które potwierdzą, że to co zapoczątkowaliśmy w czasie mojej wizyty w Moskwie ma swój dalszy ciąg i że nie był to tylko incydent, tylko wręcz przeciwnie pewna konsekwentna linia postępowania. Obustronnie konsekwentna", odpowiedział, wyraźnie pozujący na męża stanu, Tusk.
Potwierdzam
— ɐllǝnuɐɯı (@szef_dywizji) May 3, 2024
👇pic.twitter.com/krkg8e6x3M