Od „zje...ów” po ośmiogwiazdkowy hejt. Europoseł Jaki komentuje taśmy

„Ich misją jest zniszczyć, dzielić, wulgaryzować, upokarzać” - mówi Patryk Jaki, komentując opublikowane przez Telewizję Republikę nagrania rozmowy Donalda Tuska i Romana Giertycha z 2019 roku. Europoseł PiS nie ma wątpliwości: słowa „shity” i „zjeby”, padające w kontekście mieszkańców Radomia i Wielkopolski Wschodniej, to wyraz pogardy elit wobec zwykłych Polaków.
Giertych i Tusk: „Shity” i „zjeby” poza kamerami
W sobotę Telewizja Republika ujawniła nagranie rozmowy Donalda Tuska i Romana Giertycha sprzed wyborów parlamentarnych w 2019 roku. Rozmowa dotyczyła wewnętrznych układów w Platformie Obywatelskiej, wówczas kierowanej przez Grzegorza Schetynę.
Giertych narzekał, że nie mógł wystartować do Senatu z okręgu, w którym miał realne szanse, a dalej mówił o tym, jak pomógł Stanisławowi Gawłowskiemu wejść do Senatu.
- Gdzieś tam wschodnia Wielkopolska, Radom. Wszystkie takie shity, wiesz…
- mówił mecenas.
Na co Tusk odparł:
Tam, gdzie zje...y są.
Patryk Jaki: Polska nie dla „zje...ów”?
Europoseł Patryk Jaki, komentując sprawę w nagraniu udostępnionym na platformie X, nie szczędził słów krytyki. W jego opinii mamy do czynienia z podręcznikowym przykładem pogardy wobec ludzi, którzy nie głosują na Platformę.
- Tu nie chodzi nawet o głęboką hipokryzję, co o mieszkańcach Radomia mówi w prywatnej rozmowie, a co mówi publicznie: 'Chcę podziękować mieszkańcom Radomia, gospodarzowi, prezydentowi Witkowskiemu za to, że tak gościnnie przyjęli nas wszystkich tutaj'. Chodzi o pogardę do zwykłych ludzi. Mówiąc o ludziach, z którymi się nie zgadzamy per 'zjeby'. A z drugiej strony opowiadać 'Polska dla wszystkich'. To co, dla wszystkich, tylko nie dla zjebów? To znaczy dla ludzi, którzy na nas nie głosują, bo to zjeby
- mówił europoseł PiS.
Wskazywał też na sprzeczność między hasłami walki z mową nienawiści, a realnymi działaniami polityków opozycji:
- A potem organizować całą kampanię hejtu spod znaku ośmiu gwiazdek czy organizować marsze z hasłami 'wypier****ć'. Jednocześnie, zupełnie poważnie mówić o tym, że oni chcą walczyć z mową nienawiści
- dodał.
Od krzyża z puszek po polityczne elity
Jaki przypomniał, że to nie pierwszy przypadek pogardy wobec zwykłych obywateli ze strony liberalnych elit. Odniósł się do czasów po katastrofie smoleńskiej.
- Pamiętacie, jak po katastrofie smoleńskiej zbudowali krzyż z puszek po piwie. A jeszcze inni pod tym krzyżem chodzili, sikali i krzyczeli wulgarne hasła. A teraz nie pozwalają nawet bratu złożyć wieńca z kwiatami pod pomnikiem swojego brata
- mówił
Dodał również:
"I oczywiście w niczym im nie przeszkadzają te menelskie zachowania, jak spod budki z piwem, żeby krzyczeć, że oni są elitą i reprezentują wyższą kulturę. A to nie jest pierwszy raz. Były przewodniczący klubu PO o mieszkańcach swojego okręgu mówił nie 'zjeby', ale 'pojeby' (…) Ich misją jest zniszczyć, dzielić, wulgaryzować, upokarzać"
Źródło: Republika, YT
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X