Sakiewicz przestrzega: nie warto robić tak złych rzeczy

Podczas porannego programu Radia Republika, prowadzonego przez Adriana Stankowskiego i Edytę Hołdyńską, gościem był Tomasz Sakiewicz, który w ostrych słowach skrytykował działania obecnego rządu. Szef Domu Wolnego Słowa mówił m.in. o kontrowersyjnej ustawie wiatrakowej, wpływach niemieckich lobbystów na polskie decyzje gospodarcze, utracie środków z KPO oraz ostrzegł przed próbą przejęcia KRS.
W trakcie rozmowy kluczowym tematem była forsowana przez Donalda Tuska ustawa wiatrakowa. Zdaniem szefa Republiki, intencje rządu są dwuznaczne:
Tusk chciał mieć albo powód, żeby tych cen nie obniżać, albo żeby Stanisław Gawłowski być może dokonał kolejnej zbiórki.
Podkreślił również, że Polacy nie chcą montowania wiatraków wszędzie, a problemem jest niegotowa infrastruktura do wykorzystania zielonej energii. Sakiewicz ostrzegał także przed niską jakością instalacji: "wiatraki, które nam montują, to są często jakieś szroty sprowadzane z Niemiec, a te które mają pewien poziom zużycia są niebezpieczne." Na pytanie Edyty Hołdyńskiej o to, co powinien zrobić prezydent Nawrocki, Sakiewicz odpowiedział stanowczo:
Ja bym na miejscu prezydenta zawetował tę ustawę i wprowadził w trybie pilnym do Sejmu nową ustawę bez wiatraków.
Kolejnym poruszonym problemem było odrzucenie przez obecną większość projektu PiS mrożącego ceny energii do końca 2026 roku. Na sugestię Hołdyńskiej o wpływie lobbystów, Sakiewicz stwierdził kategorycznie:
To oczywiste. Pod wpływem niemieckich lobbystów jest podejmowane w Polsce mnóstwo decyzji: zatrzymanie budowy portu kontenerowego, użeglownienie Odry, CPK, projektu atomowego. Tam jak się przyjrzeć, to w jednym kraju zyskuje biznes, głównie Niemcy, a tracącymi zawsze są Polacy.
Odnosząc się do kwestii pieniędzy z KPO, Sakiewicz był jednoznaczny: "Myśmy je już stracili", argumentując, że albo zostaną wstrzymane, albo przyznane w sposób, z którego Polska nie odniesie korzyści, przytaczając przykład "dotowania klubów swingersów". Podkreślił również, że "Tak czy inaczej my długi z powodu tego KPO będziemy musieli spłacać."
Na koniec rozmowy Tomasz Sakiewicz odniósł się do doniesień o możliwym "siłowym przejęciu KRS". Ostrzegł wszystkich zaangażowanych w ten proces, w tym funkcjonariuszy, przed poważnymi konsekwencjami:
Oni albo muszą zakładać, że nigdy nie stracą władzy, albo wszyscy ryzykują wieloletnie i to takie sięgające 20 lat więzienie. niestety funkcjonariusze, którzy wezmą w tym udział też. Tłumaczenie się, że ktoś wykonuje rozkazy, które są oczywistym przestępstwem, może być zbyt słabym tłumaczeniem dla sądu. - i wyraźnie zaznaczył: to naprawdę jest tak, że mamy do czynienia z zamachem stanu i ta władza się chwieje.
Podsumował swoją wypowiedź apelem:
Nie warto robić tak złych rzeczy, dla kogoś, kto za chwilę i tak już nie będzie rządził.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X