Po przegranej Trzaskowskiego ruszył plan destabilizacji

Zamiast uznać demokratyczny wybór większości Polaków, rząd i jego zaplecze medialne próbują siać zamęt, podważając legalność wyniku głosowania i konstytucyjny porządek państwa. O działaniach ludzi władzy mówił w programie „W Punkt” europoseł Patryk Jaki, który nie ma wątpliwości - to kolejny etap destabilizacji i próba ucieczki od odpowiedzialności za łamanie prawa.
Wygrał nie ten kandydat
Sygnały płynące od ludzi bliskich Koalicji Obywatelskiej, wypowiedzi Romana Giertycha oraz sugestie ministra sprawiedliwości Adama Bodnara wskazują na niepokojące próby podważania ważności wyborów prezydenckich. Choć wyniki zostały powszechnie uznane, również przez społeczność międzynarodową, rządowi propagandyści politycy, podważają kompetencje Sądu Najwyższego i rozpętują medialną nagonkę.
Patryk Jaki komentuje to jednoznacznie:
„Jest problem. Największy problem polega na tym, że wygrał nie ten kandydat, który miał wygrać. A największy problem jest w tym, że większość Polaków nie popiera rządu Donalda Tuska. I to jest ich problem”.
Zamiast demokratycznej pokory, mamy do czynienia z grą na destabilizację. Zamiast rządzenia, jest szukanie pretekstu do delegitymizacji wyboru Karola Nawrockiego.
Testują, jak daleko mogą się posunąć
Zdaniem europosła Suwerennej Polski obecna władza nie po raz pierwszy pokazuje, że nie cofnie się przed niczym, by utrzymać wpływy. Nawet za cenę konstytucyjnego porządku.
- Oni w tej chwili testują, jak daleko mogą się posunąć, a to, że mamy do czynienia z władzą gangsterską, oni wielokrotnie udowadniali
- skonstatował.
Stanowczy głos Sądu Najwyższego
Do politycznych sugestii i medialnych manipulacji odniósł się oficjalnie również Sąd Najwyższy. Prezes SN Małgorzata Manowska wprost zarzuciła ministrowi sprawiedliwości dezinformację i naruszanie konstytucyjnych zasad.
W specjalnym stanowisku napisała:
„Wszystkie publiczne wypowiedzi polityków, które podważają konstytucyjne kompetencje Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego do orzekania w sprawie ważności wyboru Prezydenta RP, wynikają z nieznajomości prawa lub motywowane są zamiarem politycznej destabilizacji”.
Czy rząd wycofa się z tej gry?
Wydarzenia ostatnich dni pokazują, że obóz Donalda Tuska nie zamierza pogodzić się z porażką w wyborach prezydenckich. Zamiast refleksji, jest ofensywa insynuacji. Zamiast jedności, wzmacnianie podziałów. Patryk Jaki nazywa to wprost: ucieczką od sprawiedliwości i próbą zablokowania prezydentury Karola Nawrockiego.
W tle pozostaje pytanie: jak daleko jeszcze posuną się ludzie władzy? I czy w imię własnych interesów są gotowi rozmontować podstawy ustroju?
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

STRIFE 14: Gala w Piotrkowie Trybunalskim już jutro!

Doda pokazała zdjęcie w aparaturze. Fani przestraszeni: "Co ci się stało?!"

Czy NIK przyjrzy się programowi „Czyste Powietrze”? Reakcja na interwencję Janusza Kowalskiego
