Szczyt przywódców UE w Paryżu. Macron nie zaprosił Tuska?

Szczyt przywódców Unii Europejskiej, mimo polskiej prezydencji, odbędzie się w... stolicy Francji. Tak postanowił, ponad głową Warszawy, Emmanuel Macron. Co ciekawe, prawdopodobnie nie będzie tam Tuska!
Prawda zabolała?
Jak przypominamy, w trakcie Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, JD Vance swoje wystąpienie poświęcił ostrej, lecz bezsprzecznie zgodnej z faktami - krytyce europejskiej demokracji. Oberwało się przede wszystkim brukselskim "elitom", które za nic mają dobro poszczególnych krajów członkowskich.
Vance powiedział m.in., że największe zagrożenia dla Europy wynika z jej sytuacji wewnętrznej. Wskazał w tym kontekście na odejście od zasad demokracji i wolności słowa, cenzurę, ściganie za światopogląd czy przekonania religijne i nielegalną migrację. Zaapelował, aby rządzący Europą politycy nie bali się własnych obywateli i przyszłości, a także powołał się na słowa św. Jana Pawła II ("Nie lękajcie się"), którego nazwał jednym z największych orędowników demokracji.
Słowa te spotykały się z falą krytyki, szczególnie ze strony Berlina.
Macron nie zaprosił Tuska?
W "reakcji" na słowa Vance'a, Radosław Sikorski, prominentny minister w rządzie Tuska, a zarazem szef polskiej dyplomacji, jeszcze wczoraj - podczas konferencji w Monachium, poinformował, że faktycznie, szczyt odbędzie się w Paryżu. A jak przypominamy, to Polska sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE.
Ciekawsze było jednak nieco później. Szef MSZ opublikował na X wpis, mówiąc o tym, że Donald Tusk pojedzie w poniedziałek do Paryża na zaproszenie Macrona. "Musimy pokazać naszą siłę i jedność" – podkreślił. Ale... wpis dość szybko zniknął z profilu Sikorskiego.
Wniosek? Tuska może zabraknąć podczas rozmów w Paryżu. To dziwne, ale i niepokojące. Z uwagi na fakt, że Polska sprawuje prezydencję w Radzie UE, tego typu szczytu powinny odbyć się w Warszawie. Jak to było? "Nikt w Brukseli mnie nie ogra". Coś nie "pykło".
Zobacz też: Chaos w kraju? Kto by się tym przejmował. Na pewno nie Tusk
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X