Premier Starmer: Putin "nie ma wszystkich kart". Wyraził się o Trumpie

Premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer oświadczył na szczycie w Kijowie, że "nadszedł czas na jedność". Starmer podkreślił, że Ukraina musi być zaangażowana w negocjacje pokojowe, pomimo sugestii Donalda Trumpa, że Rosja ma przewagę.
W przemówieniu wideo do europejskich liderów zgromadzonych w Kijowie, w trzecią rocznicę pełnoskalowej inwazji Rosji, Starmer zapewnił o pełnym poparciu Wielkiej Brytanii dla Ukrainy. Zaznaczył, że Ukraina pozostaje w silnej pozycji negocjacyjnej, mimo odmiennych opinii w otoczeniu Trumpa, który dąży do zakończenia konfliktu.
Tydzień wcześniej Trump stwierdził, że Rosja ma "wszystkie karty w ręku" w negocjacjach pokojowych ze względu na zajęcie dużej części terytorium Ukrainy.
Starmer argumentował, że trwałego pokoju nie da się osiągnąć bez zwiększenia wsparcia militarnego dla Ukrainy i nałożenia sankcji na Rosję. Wielka Brytania ogłosiła nowe sankcje skierowane przeciwko osobom powiązanym z Kremlem.
Starmer stwierdził, że Trump "zmienił globalną rozmowę w ciągu ostatnich kilku tygodni i stworzył szansę", ale podkreślił, że trwały pokój jest możliwy tylko przy udziale Ukrainy w negocjacjach i przy gwarancjach bezpieczeństwa wspieranych przez USA.
Premier Wielkiej Brytanii planuje spotkanie z Trumpem w Waszyngtonie w czwartek.