Owsiak i Wrzosek. Mistrzowie hejtu robią się na ofiary!

Lider WOŚP, Jerzy Owsiak, znany ze swoich wybuchowych reakcji i talentu do wywoływania medialnych burz, postanowił okazać "solidarność" prokurator Ewie Wrzosek. - Spotyka się Pani z ogromem hejtu, który także ja przeżywam od wielu lat - napisał na Facebooku.
Aż trudno uwierzyć, że człowiek, który od lat bez skrupułów wywołuje burze w mediach i prowadzi bezpardonowe ataki na każdego, kto ośmieli się skrytykować jego działalność, teraz staje się „ofiarą” hejtu.
Jego wcześniejsze wypowiedzi, pełne agresji wobec dziennikarzy, czy to w stosunku do Telewizji Republika, czy krytyki osób pytających o transparentność finansową WOŚP, jakby zupełnie zapadły w niepamięć.
Owsiak, który bez oporów stosuje prowokację jako narzędzie własnej politycznej gry - nagle czuje się skrzywdzony i znalazł "bratnią duszę".
Polityk w todze prokuratora
Ale nie tylko Owsiak zaskakuje w tej układance. Ewa Wrzosek, prokurator, która nie ukrywa swojego politycznego zaangażowania, a o sobie samej mówi, że w pewnym sensie jest także politykiem, postanowiła ostatnio założyć maskę ofiary.
Stało się to o tym, jak w wyniku kontrowersyjnego przesłuchania zmarła śp. Barbara Skrzypek, prokurator Wrzosek znalazła się w centrum publicznej uwagi. A to dopiero początek. Jej prowokacyjna postawa, konferencje prasowe i udział w proteście wywołały sporo emocji. Gołym okiem było widać, że choć sytuacja jest mało komfortowa, to i tak chodzi jej głównie o rozgłos.
Teraz zapowiada ściganie internautów, którzy rzekomo ją „hejtują”. Warto dodać, że Wrzosek nie jest osobą, która w przeszłości przejmowała się niegrzecznymi komentarzami. Wręcz przeciwnie – sama niejednokrotnie obdarzała brutalnymi wypowiedziami osoby publiczne.
Przez lata jej nazwisko stało się synonimem kontrowersji i niekończących się medialnych dyskusji. Przyczyniały się do tego jej ekscentryczne wypowiedzi o charakterze politycznym.
Prowokatorzy i ich wzajemna pomoc
Owsiak i Wrzosek w roli pokrzywdzonych przypominają niemal scenariusz teatralny, w którym finał jest z góry przesądzony. Wrzosek, mimo że sama kształtowała wizerunek osoby zaangażowanej politycznie, teraz apeluje o ochronę, jakby nie dostrzegała, że to właśnie jej działania zaszczepiły zarzewie wrogości. Ba, to one zaszkodziły jej najbardziej!
Owsiak z kolei, wielki „filantrop”, który przez lata szczycił się kontrowersyjnymi metodami komunikacji, teraz też uznaje się za ofiarę „hejtu”. To prawdziwe mistrzostwo w odwracaniu ról – ci, którzy przez lata oskarżali innych, teraz stają się ofiarami systemu, którzy sami stworzyli.
„Ofiara” czy po prostu kolejna rola?
Owsiak i Wrzosek doskonale wiedzą, jak wykorzystywać medialne zamieszanie dla własnych celów. To nie jest przypadek, że po każdej prowokacji – zwłaszcza tej związanej z polityką – pojawia się fala reakcji. A co robią oni sami? Proszą o litość i ochronę, jakby nie wiedzieli, że to właśnie ich działania przyciągają uwagę społeczeństwa.
Zamiast pokazać odpowiedzialność znacznie wcześniej, wybierają grę na emocjach, za którą kryje się nic innego jak zwykła PR-owa rozgrywka. Zamiast nie podgrzewać emocji, kiedy ktoś opacznie zrobi coś niedobrego, oni dalej te emocje podgrzewają. Niepotrzebnie, bo z takich rzeczy rodzą się niepotrzebne nieszczęścia.
Przykładni prowokatorzy
Postawy zarówno Owsiaka - jak i Wrzosek, nie pozostawiają miejsca na wątpliwości. W swoich wypowiedziach i działaniach oboje ukrywają się za maską ofiar, choć to oni wywoływali i wywołują niezdrowe emocje.
Owsiak od lat potrafił prowokować zarówno media, jak i polityków. Gdy sam stawał się celem, wtedy ubierał szaty poszkodowanego. Tym razem znalazł bratnią duszę i "zjednoczył się" z prokurator Wrzosek, która również nie potrafi trzymać się z dala od medialnych walk.
Pytanie brzmi więc: kto tak naprawdę jest ofiarą? Prawdopodobnie społeczeństwo, które obserwuje, jak „mistrzowie prowokacji” zmieniają role w imię własnych interesów.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X