Kilka dni temu na profilu  Centrum Życia i Rodziny na platformie x.com opublikowany został wpis o treści: 

Ustawa o związkach partnerskich jest wstępem do wprowadzenia w Polsce tzw. "równości małżeńskiej" dla par jednopłciowych, włącznie z adopcją dzieci. Nie kryją tego nawet jej autorzy. Wesprzyj nasz apel do Prezydenta o weto wobec ustawy

Dołączano także link do petycji. 

A jak powszechnie wiadomo, lewica (choć nie tylko) część sceny politycznej, wchodzącej również w skład rządu 13 grudnia, skrupulatnie drąży, aby związki partnerskie, faktycznie, w świetle prawy, zostały zalegalizowane. W tym adopcji dzieci przez pary homoseksualne.

Na wpis zareagował ks. Janusz Chyła, proboszcz parafii Chojnice, który potwierdził podpisanie petycji. 

"Trudno rozmawiać z kimś pozbawionym kultury"

To rozjuszyło medialnie kontrowersyjnego posła Koalicji Obywatelskiej, który próbował sprowokować duchownego do reakcji. Zwrócił się do niego, wielokrotnie, stosując zwrot "Pan". 

Dlaczego? Jakie zapisy proponowanego projektu nie podobają się Panu? Jakie przepisy projektu są sprzeczne z wyznawaną i głoszoną przez Pana religią? Proszę podać zapisy w ustawie i w pismach kościoła.

 - napisał wyraźnie urażony poseł, wyraźny zwolennik indoktrynowania społeczeństwa ideologią LGBT+.

Na odpowiedź nie musiał czekać długo. I to dość dosadną, ale merytoryczną.

Trudno merytorycznie rozmawiać z kimś, komu brakuje elementarnej kultury. Zwroty: ksiądz, pastor, rabin, imam, używane są nie z uwagi na wyznawaną wiarę lecz kulturę. Uważam, że nigdy Pan Poseł nie powinien być w miejscu, w którym jest, ale mimo to używam tytułu „poseł”. Dobranoc

 - brzmiała odpowiedź kapłana. 

Źródło: Republika, x.com

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.

Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.