Gmyz krytykuje decyzję ORLEN-u o wstrzymaniu Olefin III: „Katastrofa dla polskiej gospodarki i radość w Niemczech”
Cezary Gmyz skomentował decyzję ORLEN-u o zatrzymaniu budowy kompleksu Olefiny III, ostrzegając przed jej negatywnymi skutkami dla polskiej gospodarki. Dziennikarz wskazał, że projekt byłby konkurencją dla niemieckich gigantów chemicznych, co wywołało radość w Berlinie.
Rada nadzorcza Orlenu, po uchwale zarządu, wyraziła zgodę na zatrzymanie projektu budowy kompleksu Olefiny III w jego dotychczasowym zakresie - brzmi fragment komunikatu koncernu.
Decyzja zapadła...
W treści komunikatu giełdowego, Orlen przekazał, iż rada nadzorcza spółki, w związku z wcześniejszą uchwałą zarządu spółki, "wyraziła zgodę na zatrzymanie projektu budowy kompleksu Olefiny III w jego dotychczasowym zakresie".
"Od teraz prace prowadzone będą w ramach projektu Nowa Chemia, w sposób umożliwiający racjonalizację koniecznych do poniesienia nakładów"
- podał koncern.
Do sprawy odniósł się Cezary Gmyz, który w rozmowie z dziennikarzem TV Republika Piotrem Nisztorem przekazał.
Jest to decyzja katastrofalna nie tylko dla ORLEN-u, ale także polskiej gospodarki. Jest to decyzja, która podjęta wywołał duża radość w Berlinie, a konkretnie w miejscowościach, w których są lokowane niemieckie koncerny chemiczne. Olefiny były by konkurencją dla globalnego gracza jakim jest firma BASF, gigant chemiczny. Te firmy niemiecki borykają się z gigantycznymi problemami, ponieważ straciły tani surowiec z Rosji. Polska poprzez gazoport zapewniła sobie dostawy węglowodorów z innych kierunków i stała się konkurencyjna, że za czasów Daniel Obajtka
- powiedział Gmyz.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
"Będą stawiać zarzuty za nielubienie Tuska?!". Andruszkiewicz przestrzega przed cenzurą rządu 13 grudnia
"Chcemy odnowy starego kontynentu". Europejscy konserwatyści złożyli na ręce Ojca Świętego deklarację ideową
Niemcy dają zielone światło na umowę z Mercosur. Oni będą mieć z tego korzyści, a my tylko straty