Co dalej z aferą NASK? Gramatyka wprost: to sprawa dla organów ścigania
"Ta sytuacja, w mojej ocenie, powinna zostać wyjaśniona przez prokuraturę i przez ABW. Moim zdaniem - jest to forma nielegalnego finansowania kampanii wyborczej" - mówił o aferze NASK Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji w rządzie Donalda Tuska. Polityk Polski 2050 gościł w Poranku Radia Republika.
Gramatyka: mówiłem, że to się źle skończy
Michał Gramatyka mówił o brutalnej akcji hejtu, jaka wymierzona została w kandydatów prawicowych.
Nadużywanie krytyki czy negatywnej kampanii może się źle skończyć dla kandydata strony demokratycznej. I miałem rację. To się źle skończyło. To spowodowało, że ludzie uznali, że to jest za dużo, że jest to nieakceptowalne. Że za dużo tej krytyki. To był jeden z czynników, które złożyły się na zwycięstwo prezydenta Karola Nawrockiego.
- ocenił.
Następnie, temat rozmowy zszedł na kwestię afery NASK. Jak przypominamy, OBWE przyznało, że faktycznie miały miejsce znaczące nadużycia, jeśli chodzi o "zobrzydzenie" zarówno Karola Nawrockiego, jak i Sławomira Mentzena.
Jestem poruszony całą tą sytuacją, od momentu, kiedy ona wypłynęła, czyli od momentu rozpoczęcia kampanii wyborczej
- przyznał na początku.
Powiedział również, że sprawą powinny zająć się organy ścigania.
Ta sytuacja, w mojej ocenie, powinna zostać wyjaśniona przez prokuraturę i przez ABW. Moim zdaniem - jest to forma nielegalnego finansowania kampanii wyborczej. Jestem zwolennikiem wyjaśnienia tej sprawy. W mojej ocenie, jest to praca dla organów ścigania. Będziemy wtedy wiedzieć dokładnie, kto te reklamy zlecał, kto za tym wszystkim stał.
Źródło: Radio Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X