Niebezpieczne pomysły PO w walce z wykluczeniem komunikacyjnym młodych ludzi

Platforma Obywatelska chcąc walczyć z wykluczeniem komunikacyjny zamierzają chcą umożliwić, aby prawo jazdy uprawniające do prowadzenia samochodu osobowego będzie można otrzymać już w wieku 17 lat. Tego typu rozwiązania nie są realnymi działaniami z wykluczeniem komunikacyjnym, które odnosi się do niemożliwości bądź utrudnienia dostępu do transportu publicznego. Wprowadzenie tych rozwiązań najpewniej znacząco zwiększy niebezpieczeństwo na drogach. To właśnie "młodzi kierowcy" największy odsetek wypadków na liczbę kierowców w danej kategorii wiekowej.
Prawo jazdy dla jeszcze młodzych osób
Monika Horna-Cieślak w piśmie z 2 czerwca do Ministerstwa Infrastruktury wyraziła swoje zaniepokojenie wynikami Raportu UNICEF Polska pt. „Wykluczenie transportowe dzieci i młodzieży w Polsce”, dotyczącego sytuacji osób w wieku 12-19 lat. Według niego 14 proc. dzieci i młodzieży jest zagrożonych wykluczeniem transportowym, a 30 proc. uczniów ma poczucie, że dostęp do transportu zbiorowego jest problemem w ich miejscu zamieszkania.
RPD przypominała, że w październiku ubiegłego roku powołany został Zespół ekspercki do spraw przeciwdziałania wykluczeniu komunikacyjnemu, który jako organ pomocniczy ministra miał zająć się zmianą przepisów. Miał też przedstawić wyniki swoich prac w postaci analiz i rekomendacji oraz propozycji zmian legislacyjnych do 31 marca tego roku.
Rzeczniczka z uwagi na bezskuteczny upływ tego terminu zwróciła się do resortu o przedstawienie jej konkretnych rezultatów.
Pomysłem na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym wśród młodych Polaków nie jest dobrze funkcjonującego i dostępnego transportu publicznego w każdej gminie ale nowelizacja prawa wprowadzająca możliwości kierowania samochodami osobowymi (kat. B prawa jazdy) przez osoby, które osiągnęły wiek 17 lat, z doświadczonym kierowcą (opiekunem).
Projekt Ministerstwa Infrastruktury przewiduje także obniżenie wieku kierowców autobusów wykonujących krajowe przewozy osób, a tym samym wpisuje się w działania rządu związane z walką z deficytem kierowców zawodowych. Dzięki tym zmianom, już 18 letni kierowca zawodowy będzie mógł wykonywać przewozy na liniach regularnych, których trasa nie przekracza 50 km.
Pomysły te spotkały się z ostrą reakcją internatów, którzy uważają, że rząd powinien stawiać przede wszystkim na rozbudowę dostępnego transportu publicznego.
Niebezpieczne pomysły PO dla bezpieczeństwa polskich dróg
Według raportu Komendy Głównej Policji "Wypadki drogowe w 2024 roku" opublikowanego kilka miesięcy temu grupą, która powoduje największy odsetek wypadków na liczbę kierowców w danej kategorii wiekowej, są młodzi kierowcy w "wieku 18-24 lata". - "Młodzi kierowcy” w wieku 18-24 lata charakteryzującą się najwyższym wskaźnikiem liczby wypadków na 10 tys. populacji. W 2024 r. byli oni sprawcami 2 945 wypadków (15,0% wypadków powstałych z winy kierujących), zginęło w nich 271 osób, a 3 745 zostało rannych - możemy przeczytać w raporcie.
Przyczyną 34,3% wypadków, które spowodowali młodzi kierowcy było „niedostosowanie prędkości do warunków ruchu”, a o ich ciężkości świadczy 60,1% zabitych w wypadkach przez nich spowodowanych. Jest to grupa osób, którą cechuje brak doświadczenia i umiejętności w kierowaniu pojazdami i jednocześnie duża skłonność do brawury i ryzyka
- podkreślają autorzy raportu.
Źródło: Republika, x.com, RPD, ministerstwo infrastruktury.
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Gliński: Minister edukacji nie wygra wojny z polskim narodem i rodzicami, którzy dbają o szczęście swoich dzieci
Matecki najczęściej oglądanym politykiem na YouTube. Politycy PiS deklasują konkurencję polityczną w mediach społecznościowych
Najnowsze

Rozpoczyna się pięciodniowy strajk pracowników metra

Gliński: obecna władza nie dba o polski interes, również w kwestii dziedzictwa

Matecki najczęściej oglądanym politykiem na YouTube. Politycy PiS deklasują konkurencję polityczną w mediach społecznościowych
