Polak zginął w Alpach. Nastolatek spadł w przepaść, bo chciał zrobić zdjęcie

Artykuł
Ronchet - Praca własna/CC BY-SA 3.0

Uczeń gimnazjum z Bielsko-Białej uczestniczył w obozie narciarskim w miejscowości Monte Bondone. Chłopiec spadł w 500-metrową przepaść, po tym jak przeszedł przez barierkę zabezpieczającą.

16-latek brał udział w zorganizowanym obozie narciarskim w pobliskiej miejscowości. Do tragedii doszło po zakończeniu zajęć narciarskich, kiedy chłopiec zdjął narty i wyszedł poza szlak, przechodząc przez barierkę zabezpieczająca.

Jak informują świadkowie, nastolatek spadł w przepaść próbując zrobić zdjęcie. Chłopiec zmarł z powodu odniesionych obrażeń, a jego ciało zostało wyciągnięte przy użyciu helikoptera.

Policja bada okoliczności tragedii, ale wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku. Na miejscu zorganizowano pomoc psychologiczną dla pozostałych uczniów.

 

Źródło: TVN24, bielskobiala.naszemiasto.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy