Nowe regulacje mediów społecznościowych. Czy to już koniec wolności słowa?
Parlament Europejski chce wprowadzić demokratyczną kontrolę nad mediami społecznościowymi przy zachowaniu ochrony praw podstawowych. Dyskusja ma na celu ustalić zasady funkcjonowania wszystkich portali tego typu.
Główny nurt debaty dotyczy moderacji treści zamieszczanych przez użytkowników obowiązków oraz praw platform w tym zakresie.
Dyskusja dotycząca tego, czy platformy mediów społecznościowych powinny podlegać rygorystycznym regulacjom i nadzorowi publicznemu i jakie formy powinien on przyjąć, jest obecnie jedną z najważniejszych.
Platformy internetowe odgrywają coraz istotniejszą rolę w kształtowaniu opinii publicznej i wpływają na kształt toczących się debat. Spoczęła na nich odpowiedzialność stworzenia balansu między zwalczaniem dezinformacji, a zachowaniem praw człowieka do wolności słowa, z którą sobie nie radzą.
Jakie zatem zmiany czekają Social Media?
Zasadniczą kwestią jest określenie, kto jest uprawniony do kontrolowania przestrzeni internetowej. Niektórzy unijni prawodawcy skrytykowali jednostronne decyzje platform mediów społecznościowych (np. o zawieszeniu kont byłego prezydenta USA na ich platformach) i wezwali do zwiększenia nadzoru publicznego w Europie, zwłaszcza w celu zagwarantowania wolności słowa.
Szef europejskiej dyplomacji Josep Borrell na swoim blogu pisał z kolei, iż Europa musi być w stanie silniej regulować zawartość sieci społecznościowych przy jednoczesnym poszanowaniu wolności słowa i wyrazu.
- Nie jest możliwe, aby regulacja ta powstała głównie w oparciu o reguły i procedury prywatnych podmiotów” - oznajmił.
Polecamy Sejm. Wybór Marszałka
Wiadomości
Uprowadzili ich Rosjanie, teraz spotkali się z papieżem. "On dał nam do zrozumienia, że nas rozumie”
Wystawiono listy gończe za uczestnikami afery korupcyjnej na Ukrainie. Wśród ściganych jest współpracownik Zełenskiego
Najnowsze
"Uśmiechnięte cyngle próbują oskarżać go o proputinizm". Dawid Wildstein staje w obronie ojca
TRZEBA ZOBACZYĆ!
Polacy nie czują się bezpieczni? Ten SONDAŻ powinien dać ekipie Tuska do myślenia
Uprowadzili ich Rosjanie, teraz spotkali się z papieżem. "On dał nam do zrozumienia, że nas rozumie”