Przejdź do treści
16:50 W Kołobrzegu został zatrzymany policjant z Gdańska, który miał przy sobie narkotyki. Do Kołobrzegu przyjechał na festiwal muzyki elektronicznej
15:55 Młody mężczyzna zmarł po tym, gdy w nocy z soboty na niedzielę został dźgnięty nożem pod całodobowym sklepem monopolowym przy ul. Wyszyńskiego w Policach. Zdarzenie potwierdziła prokuratura. Trwają poszukiwania sprawcy
15:30 Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że uzgodniono z Rosją wymianę następnych 1200 jeńców wojennych. Do tej pory z niewoli powróciło około 6 tysięcy ukraińskich jeńców
14:37 Bytom: na terenie Kopalni Węgla Kamiennego Bobrek doszło do śmiertelnego wypadku
14:36 Polscy siatkarze wygrali z Włochami 3:0 w finale Ligi Narodów
13:53 Sanepid: czerwone flagi zakazujące wejścia do wody powiewają na kilku kąpieliskach w woj. zachodniopomorskim i pomorskim. Powodem są m.in. wysokie fale, prądy wsteczne, zakwit sinic czy przekroczenie norm bakterii E. coli
13:12 IMGW: w niedzielę w całym kraju będzie padał deszcz, największe opady prognozowane są na zachodzie i w centrum kraju. Natomiast po południu na wschodzie przelotne opady deszczu zamienią się w burze
Wydarzenie 6 sierpnia przed Sejmem, przed oraz podczas zaprzysiężenia Karola Nawrockiego, odbędzie się wielkie zgromadzenie Polaków. Później - odbędzie się biało-czerwony Marsz na Plac Zamkowy
Zaproszenie Klub „Gazety Polskiej” w Perth Australia zaprasza na obchody 81. rocznicy Powstania Warszawskiego, 10 sierpnia 2025 r. (niedziela), g. 9.30 Msza św. - g. 10.45projekcja filmu „Sierpniowe Niebo. 63 Dni Chwały”, 35 Eighth Ave, Maylands
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Pabianice zaprasza na XI Festyn Patriotyczno-Rodzinny, 15 sierpnia 2025 r. godz. 10:00 Msza Św. Godz. 16:00 - rozpoczęcie, Parafia Św. Maksymiliana Marii Kolbego, ul. Jana Pawła II 46, Pabianice
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Niemieckie zbrodnie, ucieczka, wysiedlanie. Wystawa w Berlinie

Źródło: Fot. PAP/Marcin Bielecki

Po ponad 20 latach przygotowań i kontrowersji w Berlinie otwarto stałą wystawę poświęconą milionom Niemców, którzy w wyniku II wojny światowej musieli opuścić byłe pruskie prowincje wschodnie i tereny osiedlenia w Europie Środkowej, Południowo-Wschodniej i Wschodniej.

Centrum Dokumentacji „Ucieczka. Wypędzenie. Pojednanie” położone jest w centrum Berlina. Do Placu Poczdamskiego jest stąd kilkaset metrów. Wychodzących ze stacji metra Anhalter Banhof wita widok starannie odnowionego budynku dawnego Domu Niemieckiego, dziś mieszczącego centrum dokumentacji wypędzeń. Po drugiej stronie placu wzrok przyciągają pozostałości zabytkowej fasady Dworca Anhalckiego.

To z tego dworca Niemcy wywozili w czasie rządów Hitlera tysiące żydowskich mieszkańców Berlina do obozów koncentracyjnych. Obok ruin fasady rozciąga się zaniedbany teren Placu Askańskiego, miejsca wskazywanego jako możliwa lokalizacja planowanego w Berlinie Miejsca Pamięci i Spotkań, poświęconego polskim ofiarom niemieckiej okupacji w czasie II wojny światowej. Istnieje także projekt postawienia na Placu Askańskim Muzeum Emigracji. Jest tu obecnie eksponowana wystawa, której mottem są słowa pisarki Herty Mueller: „Nie potrafię sobie wyobrazić lepszego miejsca na budowę Muzeum Emigracji niż ruiny portalu Dworca Anhalckiego”.

Steinbach nie została nawet zaproszona

Do obejrzenia otwartej pod koniec czerwca wystawy stałej Centrum Dokumentacji „Ucieczka. Wypędzenie. Pojednanie” ustawiają się kolejki. Trudno się dziwić zainteresowaniu ekspozycją, o której dyskutowano i którą planowano ponad 20 lat.

O to, czy Niemcy mają prawo oficjalnie upamiętniać swoich wypędzonych rodaków, spierano się nie tylko w RFN, ale także w Polsce. O miejsce pamięci o wypędzonych Niemcach jako pierwsza apelowała Erika Steinbach, kwestionująca uznanie granicy polsko–niemieckiej. Steinbach została jednak ostatecznie odsunięta od prac nad Centrum Dokumentacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie”, które jest wspierane przez fundację o tej samej nazwie, powołaną do życia przez Bundestag w 2008 r. Steinbach nie została nawet zaproszona na otwarcie placówki, którą kilka dni temu zwiedzała kanclerz Angela Merkel.

– To centrum dokumentacji wypełnia lukę w naszej ocenie historii – mówiła szefowa rządu z okazji otwarcia wystawy stałej Centrum. Podkreśliła, że „niezwykle ważne jest, aby historia wypędzenia Niemców była osadzona w historycznym kontekście przyczyn i skutków, a nie przedstawiana w oderwaniu od kontekstu”.

Dramaty historii i jednostek ukazane są z jednej strony w tradycyjnie „muzealny” sposób – za pomocą dokumentów, map, wykresów. Najsilniej przemawiają jednak okruchy biografii – czy to uwiecznione w formie osobistych opowieści uchodźców, prezentowanych m.in. na dużych ekranach, dających wrażenie spotkania, osobistej relacji, czy też zachowane w pozornie banalnych przedmiotach. Zestaw naczyń z obozu dla uchodźców, rower, buty, dziecięce rysunki i zabawki najmłodszych uciekinierów, sanie, skrzynie, w których mieścił się cały dobytek uciekających rodzin, w końcu telefon komórkowy współczesnego uchodźcy – historia ucieczek trwa i nikt nie daje gwarancji, że któregoś dnia nie stanie się udziałem kogoś z nas.

To Niemcy wywołali wojnę

Pierwsze piętro wystawy można zwiedzać swobodnie, nie ma narzuconego kierunku. Inaczej jest na drugim piętrze, na które prowadzą kręte schody. Część ekspozycji poświęcona 14 milionom Niemców, którzy w wyniku II wojny światowej musieli opuścić byłe pruskie prowincje wschodnie i tereny w Europie Środkowej, Południowo-Wschodniej i Wschodniej, ma ściśle określoną trasę zwiedzania.

Zwiedzający najpierw zobaczy egzemplarz „Mein Kampf” Hitlera, który ma przypominać, że to Niemcy wywołali wojnę. Później dowie się, co działo się na terenach okupowanych, m.in. w Polsce. Uświadomi sobie skalę Holokaustu. Zrozumie, że następstwem niemieckich zbrodni był nowy porządek w Europie, a z nim związane jest wysiedlenie kilkunastu milionów Niemców. Dopiero po tym obszernym wstępie dotrze do świadectw niemieckich wypędzonych.

W tej części za gablotami na tle ścian rysują się ciemne sylwetki. Możemy je wydobyć z cienia, zobaczyć twarze i wysłuchać historii wypędzonych przy pomocy specjalnych urządzeń-przewodników, które każdy odwiedzający muzeum otrzymuje przy wejściu. Zbliżenie „przewodnika” do symbolu słuchawek umieszczanego przy eksponatach uruchamia opowieść, której wysłuchać można w kilku językach, także po polsku.

Polskie akcenty wystawy

Niemiecka część wystawy szczególnie mocno gra na emocjach prywatnym wymiarem wysiedleń, okruchami wspomnień i szczegółami codzienności. Solniczka ze Szczecina w kształcie pieska, klucze od mieszkania w Królewcu, torebeczka zrobiona z worka na ziemniaki przez kobietę z Prus Wschodnich dla córeczki, maleńki miś zgubiony przez dziecko w czasie ucieczki, niedokończony haft, nóż kuchenny, z którym wypędzona nie rozstawała się, aby mieć czym się bronić przed gwałcicielami. Przedstawiono też nie zawsze łatwe losy przesiedlonych w powojennych Niemczech.

Nie brakuje akcentów polskich – od dokumentacji niemieckich zbrodni w Polsce, przez wspomnienie o przesiedlanych Polakach, po polskie osadnictwo na obecnych ziemiach zachodnich Polski. Szczególnie eksponowany jest plakat z 1946 roku z zaznaczonym na mapie Wrocławiem, wizerunkiem osadnika i napisem: „Nad Odrę. Po ziemię ojców i dobrobyt”. Uwagę przyciąga przerobiony przez wysiedlone ze Wschodu Polki, które wprowadziły się do poniemieckiego mieszkania w Zielonej Górze, portret cesarza Wilhelma II. Nowe lokatorki uznały, że bogato zdobiona rama obrazu zdecydowanie lepiej będzie pasowała do wizerunku błogosławionej Salomei i nim właśnie zastąpiły „kajzera”. Dziś ich dzieło stanowi jeden z popularniejszych eksponatów Centrum Dokumentacji „Ucieczka. Wypędzenie. Pojednanie”.

PAP

Wiadomości

Jarosław Kaczyński: Prezydent Nawrocki nie ratyfikuje umów, które zabrałyby Polsce niepodległość

Obława za nożownikiem na Pomorzu Zachodnim. Jego ofiara nie żyje

Ukraina: Rosyjski dron zaatakował w Kijowie litewski magazyn pomocy humanitarnej

Hiszpanie postrzegają masową imigrację jako zagrożenie. Chcą masowych deportacji

Tusk znowu dzieli Polaków. Kolejna odsłona polityki polaryzacji

Matecki: Premierem Polski jest człowiek, który jest niemieckim agentem i kolaborantem

Polacy są niezadowoleni z SOR-ów. Ten raport mówi wszystko

Tarczyński ostro: Szaleństwem byłoby postawić na Berlin! USA to przyszłość Polski

Jarosław Kaczyński w Zabrzu: Idźcie na te wybory i głosujcie na pana Borysa Borówkę

Kowalski: Żurek wypowiedział wojnę sędziom! Reforma sądów po 2027 nieunikniona?

Michał z Polski złotym medalistą na olimpiadzie informatycznej w Boliwii

Ziobro ostrzega: Komisja Europejska powoli przeistacza się w postsowiecką Radę Komisarzy Ludowych

Ziobro interweniuje ws. Barskiego. Oskarża Żurka o bezprawne działania, "to sytuacja bez precedensu"

Z OSTATNIEJ CHWILI: Polska zdobyła złoty medal Ligi Narodów!

Kłótnia miedzy PIS-em a Konfederacją

Najnowsze

Jarosław Kaczyński: Prezydent Nawrocki nie ratyfikuje umów, które zabrałyby Polsce niepodległość

Tusk znowu dzieli Polaków. Kolejna odsłona polityki polaryzacji

Matecki: Premierem Polski jest człowiek, który jest niemieckim agentem i kolaborantem

Polacy są niezadowoleni z SOR-ów. Ten raport mówi wszystko

Tarczyński ostro: Szaleństwem byłoby postawić na Berlin! USA to przyszłość Polski

Obława za nożownikiem na Pomorzu Zachodnim. Jego ofiara nie żyje

Ukraina: Rosyjski dron zaatakował w Kijowie litewski magazyn pomocy humanitarnej

Hiszpanie postrzegają masową imigrację jako zagrożenie. Chcą masowych deportacji