Największa akcja przemytnicza świata. Mija czterdzieści lat od „Operacji perła”
Mija 40 lat od „Operacji Perła”. To kryptonim nadany przełomowej operacji najgłośniejszego przemytu Biblii do Chin w 1981 roku. W ciągu jednej nocy dostarczono do Chin milion chińskich Biblii.
Finansowana i prowadzona przez Open Doors „Operacja Perła” była obsługiwana przez dwudziestu ochotników z wielu krajów świata, podkreśla koordynator Open Doors Polska Maciej Maliszak.
- Ta akcja była tak niezwykła, że chrześcijanie z różnych krajów: z Australii, Kanady, Nowej Zelandii, Holandii, Filipin, Wielkiej Brytanii i USA, postanowili odpowiedzieć na prośbę Kościoła w Chinach i dostarczyć to, co dla chrześcijan jest najistotniejsze — Chleb z Nieba. Cała ta sytuacja była tak niezwykła, że nawet tygodnik „Time” nazwał tę akcję „największą akcją przemytniczą w historii świata” - zaznacza koordynator Open Doors.
30 procent egzemplarzy wpadło w ręce władz
Milion Biblii w Chinach wpłynął bardzo mocno na rozwój Kościoła. W Chinach jest dzisiaj ponad 100 milionów chrześcijan.
Z dostarczeniem przez Open Doors Biblii do Chin, były związane „cuda”, po tym, jak 30 procent Pisma Świętego wpadło w ręce chińskiej służby bezpieczeństwa, dodaje Maciej Maliszak.
- Myśleliśmy na początku, że jest to marnotrawstwo, ale Pan Bóg potrafił to przemienić w dobre. Cóż się okazało — wysocy urzędnicy milicji, armii, administracji chińskiej, w ramach swojej pracy dostali obowiązek, żeby przeczytać Biblię, żeby lepiej poznać chrześcijan, czyli „wrogów” tego ustroju komunistycznego — bo tak oni byli definiowani. I stała się rzecz niezwykła, - wielu z tych ludzi nawróciło się na chrześcijaństwo i później trafiło do Kościoła podziemnego jako ludzie wierzący — wyjaśnia Maciej Maliszak.
Wszystko stało się jednej nocy
W tym czasie komunistyczne Chiny odczuwały skutki rewolucji kulturalnej Mao (1966-1976), podczas której próbowano zniszczyć między innymi chrześcijaństwo. Kraj był zamknięty dla ludzi z zewnątrz, nikt nie wiedział, czy chrześcijaństwo w Chinach przetrwa. Miliony chińskich chrześcijan potrzebowały Biblii, które tamtejsza Partia Komunistyczna konfiskowała, paliła i zakazywała ich drukowania.
Przemyt Biblii do Chin odbył się w ciągu jednej nocy. Zbudowana na zamówienie barka podwodna została załadowana w Hongkongu 232 jednotonowymi wodoszczelnymi pakunkami, z których każdy zawierał pięćdziesiąt 20-kilogramowych kartonowych pudeł z egzemplarzami Biblii. W noc operacji holownik przeciągnął barkę 321 kilometrów w górę wybrzeża z Hongkongu na ustronną plażę w południowych Chinach, gdzie czekały tysiące chrześcijan kościoła podziemnego, niezauważony nawet przez chińską bazę marynarki wojennej. Milion egzemplarzy Biblii rozprowadzono po całym kraju. Cały proces trwał pięć lat, a wielu wierzących drogo za to zapłaciło. Dla nich każda Biblia była, jak mówi ewangelista Mateusz - „perłą wielkiej ceny”, od której pochodzi nazwa projektu.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
"Gigantyczny deficyt i brak pieniędzy na wszystko". Zbigniew Kuźmiuk w Republice komentuje budżet rządu Tuska
PiS rusza z nową inicjatywą na uczelniach. Jarosław Kaczyński ostrzega przed atakiem na wolność słowa
Najnowsze
TRZEBA ZOBACZYĆ!
Kolejna paskudna zaczepka Tuska. Tak odpowiedział na nią prezydent Nawrocki!
SPRAWDŹ TO!
Młodzieżowe Słowo Roku 2025. Znasz definicję?
Sakiewicz: Tusk utajnił na dwie godziny obrady Sejmu - poobrażał i oskarżał ludzi
To nie koalicja uśmiechniętej Polski, to koalicja, z której cała Polska się śmieje
"Gigantyczny deficyt i brak pieniędzy na wszystko". Zbigniew Kuźmiuk w Republice komentuje budżet rządu Tuska
Michał Gołkowski i „Russkij Mir”. Raport z głów rosyjskich żołnierzy
Artykuł sponsorowany