Prawa ręka Tomasza Grodzkiego, wicedyrektor Centrum Informacyjnego Senatu Anna Godzwon jest oskarżana o mobbing. Pracownicy CIS składają wypowiedzenia z pracy, bo nie są w stanie wytrzymać presji psychicznej. W senacie została powołana specjalna komisja w celu zbadania tej sprawy.
Według informacji przekazywanych przez reportera TVP Info Miłosza Kłeczka, w Senacie ma dochodzić do mobbingu polegającego na zastraszaniu, poniżaniu i wywieraniu presji na pracowników. – Godzwon ma podejmować działania, które wyczerpują znamiona mobbingu – przekazał dziennikarz.
Pracownicy Kancelarii Senatu składają masowo wypowiedzenia z pracy, bo nie są w stanie wytrzymać presji psychicznej. Odmawia się im kompetencji w dziedzinach, w których są ekspertami. – Wicedyrektor CIS ma instruować tych pracowników w sprawach, na których się nie zna – komentował Kłeczek.
Jak dodawał, Godzwon miała ich poniżać i krzyczeć w obecności innych pracowników, wywołując tym samym presję psychiczną.
„Panuje tutaj atmosfera nieuzasadnionej i niepotrzebnej presji, ludzie dzieleni są na lepszy i gorszy sort. (…) Każdy wyjazd krajowy lub zagraniczny należy odchorowywać przez kilka dni” – to fragment wypowiedzenia o pracę z kancelarii Senatu, do którego dotarli dziennikarze.
– Grodzki stara się umywać ręce od tego problemu, a te informacje musiały do niego docierać, że panuje atmosfera mobbingu, ale prawdopodobnie nic z tym nie zrobił, a efektem jest powołanie komisji – komentował Kłeczek.
– Ta komisja się zebrała, wykonała wstępne wysłuchania stron, ona kontynuuje swoje prace – mówił Tomasz Grodzki.
– Kiedy przebywaliśmy razem przez długi okres czasu nie zauważyłem żadnych niepokojących sygnałów, które by świadczyły o mobbingu. (…) Ja jestem arbitrem ponad Kancelarią Senatu – wskazał marszałek izby. Zapewnił, że „postaramy się to rozstrzygnąć w najlepszy możliwy sposób”.
CZYTAJ: Skandal w Sejmie! Poseł KO pijany na sali sejmowej? „Chyba trzeba alkomat na salę”