"Marsz o wolność" zakończony starciem z policją. Dwoje funkcjonariuszy w szpitalu

Dwoje funkcjonariuszy trafiło do szpitala po tym, jak zostali zaatakowani podczas protestów antycovidowców w Warszawie – poinformował rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak.
- Policjanci dopowiedzieli zdecydowanie. Użyli środki przymusu bezpośredniego w postaci siły fizycznej, pałki służbowej i ręcznych miotaczy gazu, a także granatów hukowych – przekazał rzecznik KSP.
W sobotę w Warszawie odbył się pod hasłem "Marszu o Wolność" protest przeciw wprowadzeniu przez rząd przepisów sanitarnych oraz ograniczeń w związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Organizatorka Justyna Socha zapewniła, że zamiar zorganizowania zgromadzenia został zgłoszony do ratusza.
Policja w związku z otrzymaniem informacji od przedstawicieli stacji sanitarno-epidemiologicznej, że zachowania osób biorących udział w zgromadzeniu prowadzą do zagrożenia dla zdrowia i życia ludzkiego, wystąpiła do przedstawiciela organu gminy o rozwiązanie zgromadzenia. Zgromadzenie zostało rozwiązane.
Najnowsze

Czy budżet Izraela zostanie zrujnowany przez wojnę?

Mbappe w szpitalu. Gwiazda Realu Madryt wykluczona z meczu przez zakażenie przewodu pokarmowego

Kinga Rusin po latach wygrywa w sądzie z byłymi wspólnikami: "Są mi winni ponad milion!
