Naukowcy poszukujący sygnałów obcych cywilizacji w ramach programu SETI wpadli na nowy pomysł prowadzenia badań. Już wkrótce będą obserwować niebo w poszukiwaniu impulsów laserowych. Ich zdaniem pozaziemskie cywilizacje – o ile jakiekolwiek istnieją – mogłyby w ten sposób komunikować się ze swoimi koloniami na innych planetach.
Do tej pory astronomowie z programu SETI poszukiwali przede wszystkim sygnałów radiowych, które swoją sygnaturą odbiegałyby od generowanych w naturalnych procesach zachodzących w kosmosie. Jednak dekady poszukiwań nie przyniosły żadnych efektów.
Teraz naukowcy postanowili poszukiwać transmisji laserowych. Jak tłumaczą, za pomocą światła można przesłać setki tysięcy razy więcej bitów informacji niż za pomocą sygnałów radiowych. W ten sposób obce cywilizacje mogłyby komunikować się ze swoimi koloniami na innych planetach bądź też próbowałyby nawiązać kontakt z przedstawicielami innych inteligentnych gatunków.
Ostatnio w obserwatorium znajdującym się na szczycie hawajskiego wulkanu Haleakalā zamontowano dwa nowe urządzenia monitorujące niebo w poszukiwaniu laserów. Detektory te będą działały we współpracy z dwoma analogicznymi urządzeniami zainstalowanymi w Kalifornii. Dodatkowo w planach projektu LaserSETI jest zamontowanie takich samych czujników w Portoryko, na Wyspach Kanaryjskich oraz Chile, co pozwoli na obserwację całego nieba nad półkulą zachodnią. W dalszych planach jest rozszerzenie projektu na całe niebo.