Skandal na Ostrowie Tumskim. Jaśkowiak chce zbudować osiedle na 10 tys.

Poranny program Radia Republika, prowadzony przez Edytę Hołdyńską i Adriana Stankowskiego, gościł profesora Jacka Kowalskiego. Głównym tematem rozmowy stały się plany budowy wielkiego osiedla na poznańskim Ostrowie Tumskim, miejscu określanym przez prof. Kowalskiego jako „kolebka państwa polskiego”, co nie tylko dla niego jest „wielkim skandalem” i „bzdurą totalną”.
Profesor Jacek Kowalski, podczas rozmowy w Radiu Republika, wyraził swoje głębokie oburzenie planami budowy wielkiego osiedla na Ostrowie Tumskim w Poznaniu. Adrian Stankowski podkreślił historyczne znaczenie tego miejsca: "Ostrów Tumski w Poznaniu to jest kolebka państwa polskiego, to tu właśnie Mieszko I zbudował swoje palatium, a tam planowana jest budowa wielkiego osiedla, wielkich apartamentowców. To jest chyba coś więcej niż skandal?”.
Dla profesora Kowalskiego, ten zamiar to „wielki skandal i dowód też na słabość środowiska historyków sztuki, ludzie którzy tworzą opinię w tym zakresie właśnie, ochrony dóbr kultury".
Nikt z nas się nie spodziewał, że taki zamiar może zostać powzięty i co więcej, że może zostać zrealizowany. Taki projekt powinien wzbudzać powszechne oburzenie.
Projekt dotyczy północnej części wyspy katedralnej, która obecnie jest niezagospodarowana. Jak tłumaczy profesor:
Tym pomysłem jest osiedle. To jest bzdura totalna, bo to się nie nadaje na osiedle. Oczywiście, że wszędzie można budować piękne osiedla, ale w miejscu, w którym znajduje się kolebka polskości? To jest porównywalne do Wawelu i Zamku Królewskiego.
Dodał, że „zresztą głosy dyrektora Wawelu i dyrektora Zamku Królewskiego tu się też odezwały.”
Ostrów Tumski to miejsce nie tylko początków państwa, ale również rezydencji królewskiej, świadka historii i wielu wydarzeń doniosłych, które powinno być szczególnie otoczone opieką także pod względem otoczenia. To jest potencjalnie piękny park. Zastępowanie tego klina zieleni blokowiskiem jest po prostu pomyłką.
Profesor sugeruje, że za planami stoi potężna siła biznesowa:
Wydaje się nam, wszystkim którzy sprzeciwiają się temu projektowi, że jest to jakieś porozumienie wsparte wielkim biznesem, który zajmuje się deweloperką.
Plany przewidują budowę kompleksu dla około 10 tysięcy mieszkańców.
To dokładnie 5 tysięcy na wyspie oraz 2 i 3 tysiące na sąsiednim nadbrzeżu, tam ma być taki wielki kompleks. Prezydent Jaśkowiak, który od trzech dni zabiera głos na facebooku, chyba nie ma wiele do powiedzenia i brak mu argumentów, skoro zasugerował, że protest jest polityczny i dość agresywnie oskarżył nas o manipulacje i fake newsy.
Adrian Stankowski podkreślił, że choć „teren formalnie rzeczywiście należy do samorządu poznańskiego, ale takie miejsca jak Wawel, Jasna Góra czy Ostrów Tumski, są własnością w pewnym sensie nas wszystkich”. Profesor Kowalski zauważył, że:
Nerwowa reakcja prezydenta Jaśkowiaka wiąże się z listem, który wystosowali profesorowie zwyczajni historii sztuki z całej Polski, wskazując w nim na niewłaściwość tego rodzaju inwestycji i na to, że jest to miejsce godne innego rodzaju zagospodarowania.
Krytykował również reakcję prezydenta Jaśkowiaka:
Nacisk biznesowy, myślimy prywatnie, jest tak wielki, że prezydent chwyta się takich interwencji już poniżej pasa: sugeruje uniwersytetowi, że powinien zareagować na postawę swoich profesorów, którzy protestują.
Na koniec, podsumował:
To obrazuje wagę sprawy i brak argumentów merytorycznych tych, którzy zaplanowali to blokowisko i także i to, że nie spodziewali się takiego protestu. Przeważyła decyzja urzędników i poczucie, że to przejdzie. To się dzieje na różnych poziomach wszędzie w całej Polsce. Niestety świadomość historyczna jest bardzo nierówna.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X