Ponad 350 osób w ramach ewakuacji z Afganistanu wylądowało do tej pory w Polsce — powiedział w niedzielę wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz.
Przydacz dopytywany, ile osób Polska zobowiązała się przywieźć, wiceminister odparł: - Nie było zobowiązań polskiego rządu.
- Powiedzieliśmy, że wywieziemy wszystkich, którzy tego potrzebują, którzy zdołają dotrzeć na lotnisko — bo my nie mamy możliwości operowania na terytorium talibańskim. Wszyscy ci, którzy z nami współpracowali, budowali demokratyczny Afganistan — i Polska ma wobec nich zobowiązania i dotrą na lotnisko - dostaną pomoc - zadeklarował wiceszef MSZ.
Zapewnił jednocześnie, że „wszyscy, obywatele Polscy, którzy chcieli wyjechać z Afganistanu, otrzymali taką pomoc”. - Sześciu obywateli polskich zostało wywiezionych. Pracownicy polskiej ambasady, dopóki ona tam funkcjonowała, ci, którzy się do nas zgłosili. Wszyscy zostali już wywiezieni - ci, którzy chcieli i zdecydowana większość tych, którzy byli priorytetowi pod kątem działania na rzecz polskiego kontyngentu wojskowego. Czekamy jeszcze na tych, którzy próbują się przedostać. Niestety, nie ma gwarancji, że uda się im przedostać. Tam tłum robi się coraz bardziej agresywny, część ludzi rezygnuje - wyjaśnił Przydacz.
Przyznał, że — te 350, czy 400 osób może się wydawać dużo, mało. - Ale proszę zobaczyć, jakie tam są trudne warunki. A my tam nie mamy tysięcy żołnierzy, helikopterów, sprzętu, jaki mają Amerykanie – podkreślił Przydacz. W niedzielę po godz. 7 na warszawskim Lotnisku Chopina wylądował szósty samolot LOT z osobami ewakuowanymi z Afganistanu. Według informacji, na pokładzie było około 80 osób.
Podróż osób uciekających z Afganistanu jest długa. Od Uzbekistanu do Polski
Operacja prowadzona przez polskie służby odbywa się wojskowymi samolotami z Kabulu do Uzbekistanu, skąd następnie cywilnymi samolotami PLL LOT ewakuowani dostają się do Polski. Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie.
W zeszłą niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Państwa UE i NATO ewakuują swych obywateli z Afganistanu.