"Ustawa o TK podpisana. Znów. To już kolejny delikt konstytucyjny pRezydenta RP. Tak dalej być nie może - Andrzej Duda przed Trybunał Stanu!" – czytamy na stronie KOD-u na Facebooku.

"Przypomnimy Panu Prezydentowi po co rezyduje na Krakowskim Przedmieściu. Zażądajmy wypełniania konstytucyjnych powinności. Stania na straży konstytucji. Wreszcie - dotrzymania obietnic z kampanii wyborczej. A zwłaszcza jednej - bycia Prezydentem wszystkich Polaków" – argumentują "obrońcy demokracji" i … ogłaszają konkurs na jak najlepszą polską interpretację słowa 'impeachement'.

Określenie wywodzi się z tradycji prawnej państw anglosaskich i polega na stawianiu w stan oskarżenia osób piastujących najwyższe stanowiska w państwie za działania mające charakter ciężkich przestępstw, niezgodności z konstytucją bądź zdradę stanu. Po zebraniu dowodów przez wyłonioną w parlamencie specjalną komisję, procedura daje możliwość postawienia danej osoby przed zwykłym sądem, gdyż za działalność popełnioną w trakcie kadencji przysługuje jej immunitet.

Spór o Trybunał

Kolejną nowelę ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS prezydent podpisał w minioną sobotę, 30 lipca. Zgodnie z nową ustawą pełny skład TK to minimum 11 sędziów, którzy rozpatrywaliby sprawy o szczególnej zawiłości. Z kolei pozostałe składy orzekające to 5 i 3 sędziów. Dodatkowo umieszczono również zapis o możliwości zgłoszenia sprzeciwu od wyroku przez czterech sędziów. Wówczas taka sprawa byłaby odraczana na maksymalnie pół roku.

Zdaniem polityków partii rządzącej ustawa zawiera zalecenia opracowane przez Komisję Wenecką, rozwiązuje spór wokół TK i daje szanse na jego odblokowanie. Opozycja krytykuje nocny tryb procedowania nad ustawą, twierdząc, że część jej zapisów jest niekonstytucyjna, a PiS próbuje zawłaszczyć Trybunał Konstytucyjny.