KE: Trzeba czasu na ocenę sytuacji po wprowadzeniu rosyjskiego embarga

Artykuł
FLICKR/ÁLVARO MILLÁN/CC BY-ND 2.0

Instytucjom europejskim zajmie trochę czasu ocena sytuacji po rozszerzeniu embarga przez Rosję na kraje UE, USA, Australię, Kanadę i Norwegię - poinformował, cytowany w komunikacie resortu rolnictwa, przedstawiciel Komisji Europejskiej.

W czwartek Rosja poinformowała, że wprowadza zakaz importu owoców, warzyw, mięsa, drobiu, ryb, mleka i nabiału z USA, Unii Europejskiej, Australii, Kanady oraz Norwegii. Embargo ma obowiązywać przez rok. To odpowiedź Rosji na wcześniej nałożone na nią sankcje przez USA oraz UE.

Przedstawiciel Komisji dodał, że na piątek zaplanowano spotkanie m.in. przedstawicieli Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich (DG AGRI) na temat sytuacji na rynku rolnym Unii w związku z rosyjskim embargiem. "Pierwszym krokiem w działaniach podjętych przez KE jest powołanie Grupy Zadaniowej przez Dyrektora Generalnego DG AGRI" - napisano w komunikacie.

W czwartek odbyły się rozmowy polskich ekspertów z przedstawicielami Komisji Europejskiej, podczas których podkreślano, że mamy do czynienia z nową sytuacją.

KE stwierdził, że instytucjom europejskim zajmie trochę czasu ocena wpływu działań strony rosyjskiej na sytuację rynkową. KE zapoznała się w czwartek z opiniami strony polskiej. Delegacja polska wskazała na duże znaczenie rynku rosyjskiego dla Polski, ze względu na znaczący eksport owoców i warzyw. Zwrócono także "brak możliwości zbytu produktów na rynku rosyjskim znacząco wpłynie na spadek wolumenu i wartości sprzedaży przez grupy, co może spowodować trudności w realizacji planu dochodzenia do uznania".

Jak poinformowano w komunikacie, "podczas dyskusji KE skupiła się na analizowaniu sytuacji głównie na rynku jabłek, pomimo wskazywania przez stronę polską znaczenia innych rynków tj. papryki, kapusty, grzybów, porzeczek, wiśni, pomidorów oraz mrożonek warzywnych".

Podkreślono, że w ocenie KE i polskiej strony "będą trudności z zagospodarowaniem dużej ilości jabłek". "Zasugerowano zastosowanie biodegradacji na poziomie gospodarstwa, jako na najtańsze rozwiązanie. Przedstawiciele KE z dużym zainteresowaniem odnieśli się do tych spostrzeżeń" - podano.

Ponadto strona polska zaproponowała rozszerzenie katalogu produktów, jakie mogą być wykorzystywane w ramach programu „pomocy dla osób najbardziej potrzebujących” o świeże owoce i warzywa oraz ich przetwory.

Przedstawiciele KE zadeklarowali, że bardziej szczegółowe propozycje zostaną poruszone podczas spotkania 12 sierpnia ministra rolnictwa Marka Sawickiego z unijnym komisarzem ds. rolnictwa Dacianem Ciolosem.

- W piątek będziemy przygotowywać pozew do Światowej Organizacji Handlu (WTO) w sprawie rosyjskiego embarga - poinformował w czwartek Sawicki. Dodał, że dokument przygotuje wraz z szefem MSZ Radosławem Sikorskim.

W ub. tygodniu UE po raz pierwszy zastosowała sankcje uderzające w całe sektory rosyjskiej gospodarki, np. bankowość, technologie, sektor energetyczny, broń i sprzęt wojskowy.

Restrykcje mają objąć m.in. odcięcie głównych banków rosyjskich z większościowym udziałem państwa od nowego finansowania na rynku UE, embargo na broń, zakaz eksportu niektórych przedmiotów podwójnego zastosowania dla rosyjskiego sektora obronnego oraz ograniczenie eksportu zaawansowanych technologii i sprzętu potrzebnego do eksploatacji złóż ropy.

Oprócz UE sankcje wobec Rosji za jej politykę wobec Ukrainy wprowadziły też m.in. USA, Kanada, Australia, Japonia i Szwajcaria.

Źródło: pap

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy