Jeszcze Tusk nie zaczął rządzić, a już doszło do POtężnej afery. Czy ustawą wiatrakową mamy „zrobić dobrze” Niemcom?

Portal TV Republika, wch 30-11-2023, 19:45
Artykuł
domena publiczna

Grupa posłów Polski 2050 i Koalicji Obywatelskiej wniosła do Sejmu projekt nowelizacji ustawy dotyczący m. in. liberalizacji zasad budowy lądowych elektrowni wiatrowych. Politycy PiS krytykują projekt, wskazując, że może on prowadzić do wywłaszczenia ludzi pod farmy wiatrowe.

– Nie ma mowy o wywłaszczeniach pod wiatraki. To jest jedno wielkie kłamstwo, co więcej zapewniamy w tej ustawie pełną procedurę, która chroni interesy mieszkańców przed ewentualnym negatywnym wpływem takich inwestycji – pienił się na konferencji prasowej w Sejmie totumfacki Tuska Borys Budka.

Do sprawy odniósł się w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki. "Miał być popcorn i jest! Tylko zajadają się nim lobbyści! W Polsce padł dziś rekord świata! Tym razem nie ma się jednak z czego cieszyć, bo to światowy rekord w aferach!" – napisał szef rządu na Twitterze.

Premier podkreślił, że "bez konsultacji, bez analiz, bez przygotowania politycy PO i Polska2050 chcą ustawić wielkie turbiny przy domach Polaków. Kto straci? Polacy! Kto skorzysta? Lobbyści!" – podsumował Mateusz Morawiecki, zauważając ironicznie, że "afera wiatrakowa wybuchła zanim podjęli próbę stworzenia rządu".

Przypomnijmy, że obecnie obowiązujące przepisy przewidują, że minimalna odległość turbin wiatrowych od zabudowań ma wynosić 700 metrów. Posłowie nowej większości parlamentarnej proponują w swoim projekcie ustawy zmniejszenie wymaganych odległości od zabudowy mieszkaniowej do 300 metrów - w przypadku zabudowy wielorodzinnej i 400 metrów - w przypadku zabudowy jednorodzinnej.

Do afery wiatrakowej odniósł się także Marcin Palade, analityk polityczny i specjalista od sondaży. "Do Polski trafi niebawem 5,1 mld euro z zaliczki na KPO z przeznaczeniem na transformację energetyczną. Turbiny wiatrowe dostarczy niemiecki Siemens?" - zapytał Palade.

Czy to pytanie retoryczne?

Źródło: Twitter, wpolityce.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy