Holandia. Haker uzyskał dostęp do danych ponad pół miliona osób

Haker, który włamał się do systemów uczelni HAN University w Arnhem i Nijmegen uzyskał dostęp do danych przeszło 530 tys. osób - poinformowały władze
Włamanie odkryto we wrześniu. Nic jednak nie wskazywało wówczas, że haker uzyska dostęp do bazy danych tak wielu osób.
„Dochodzenie uczelni ujawniło, że przestępca uzyskał dostęp do serwera, na którym znajdowały się dane 530 tys. osób” – poinformowała uczelnia w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej.
Na serwerze znajdowały się dane takie jak imię i nazwisko, adres czy numer telefonu, ale także np. numer paszportu lub dowodu osobistego.
„Jako zarząd żałujemy, że ludzie padli ofiarą tej kradzieży danych i że nie byliśmy w stanie temu zapobiec. Dlatego przepraszamy wszystkich, których w ten czy inny sposób dotknął ten incydent” – mówi prezes zarządu HAN Rob Verhofstad, cytowany w komunikacie.
Verhofstad twierdzi, że uczelnia odmówiła zapłacenia okupu i natychmiast zgłosiła fakt włamania na policję. „Z pomocą ekspertów wewnętrznych i zewnętrznych wyciek został zakończony, a systemy były stale monitorowane” – mówi prezes zarządu HAN.
Polecamy Poranek Radia
Wiadomości
SPRAWDŹ TO!
Prokuratura zwalnia z aresztu więzionego przez ludzi Tuska Dominika B. Obrońca potwierdza
Iskrzy na parkiecie? Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz przyciągają uwagę fanów „Tańca z Gwiazdami”
Najnowsze

Kanclerz Merz niekonsekwentny wobec gwarancji bezpieczeństwa dla Kijowa

Niemcy kontynuują antypolską propagandę. Nie mogą przeżyć wizyty Nawrockiego w USA

Nie żyje Katarzyna, księżna Kentu. Zmarła w wieku 92 lat
