Przejdź do treści
20:51 Małopolskie: 11-letni chłopiec, który poruszał się po drodze na hulajnodze elektrycznej, zginął w wyniku zderzenia z samochodem ciężarowym w miejscowości Olszyny w powiecie tarnowskim
20:36 Nowy Sącz: akt oskarżenia przeciwko 24-letniemu mężczyźnie oskarżonemu o podpalenie w czerwcu ubiegłego roku zabytkowego kościoła św. Heleny z 1687 roku
18:27 Gdańsk: politycy PiS ogłosili ogólnopolską zbiórkę podpisów pod petycją o zmianę tytułu oraz treści wystawy „Nasi chłopcy”. Nie ma naszej zgody na zakłamywanie polskiej historii - podkreślali politycy PiS
17:52 W poniedziałek do Sejmu trafi inicjatywa prezydenta Karola Nawrockiego ws. podwyższenia II progu podatkowego do 140 tys. zł. - Musimy budować siłę polskiej klasy średniej i tych, którzy są ambitni - podkreślił prezydent
16:34 Zachodniopomorskie: 26-latek - pijany i po narkotykach, potrącił autem na pasach turystkę, matkę z dzieckiem. Został zatrzymany po ucieczce z miejsca zdarzenia
15:25 Austria: rozpoczął się demontaż punktów przyjmowania migrantów na granicach z Węgrami i Słowenią. Stało się to możliwe dzięki ograniczeniu nielegalnej migracji z południa Europy
Wydarzenie Sejm od kuchni: Spotkanie nad zalewem w Brańsku (woj. podlaskie) z posłami na sejm: R. Foglem, A. Śliwką, J. Sasinem, S. Łukaszewiczem, D. Stefaniukiem i P. Drabkiem. 9 sierpnia (sobota) godz. 18:00
Zaproszenie Klub „Gazety Polskiej” w Perth Australia zaprasza na obchody 81. rocznicy Powstania Warszawskiego, 10 sierpnia 2025 r. (niedziela), g. 9.30 Msza św. - g. 10.45projekcja filmu „Sierpniowe Niebo. 63 Dni Chwały”, 35 Eighth Ave, Maylands
Wydarzenie Klub „Gazety Polskiej” Pabianice zaprasza na XI Festyn Patriotyczno-Rodzinny, 15 sierpnia 2025 r. godz. 10:00 Msza Św. Godz. 16:00 - rozpoczęcie, Parafia Św. Maksymiliana Marii Kolbego, ul. Jana Pawła II 46, Pabianice
Wydarzenie Ryszard Majdzik zaprasza Wolnych Polaków Na Protest przeciwko nielegalnej imigracji przed konsulatem Niemiec ul. Stolarska 7 w Krakowie 13 sierpnia br. (środa), godz. 17.00
Portal tvrepublika.pl informacje z kraju i świata 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu. Nie zasypiamy nigdy. Bądź z nami!

Jak wyglądałaby Europa gdyby zamach na Adolfa Hitlera w Wilczym Szańcu się powiódł?

Źródło: Wikimedia Commons

Nieudany zamach przeprowadzony 20 lipca 1944 roku na Adolfa Hitlera to najbardziej znany akt oporu wobec wodza III Rzeszy. Jego organizator- pułkownik Claus von Stauffenberg do dziś budzi kontrowersje.

Hitler miał dość specyficzne podejście do kwestii swojego bezpieczeństwa. Z jednej strony wszędzie doszukiwał się spisku, bał się o swoje życie, zaś z drugiej strony podejmował dość lekkomyślne decyzje, często utrudniając pracę swoim ochroniarzom. Zdarzało się tak, że kiedy samochód z Hitlerem przeciskał się przez tłum, to Fuhrer zamiast siedzieć spokojnie, zgodnie z zaleceniami ochrony, to wstawał ułatwiając potencjalnemu zamachowcy zadanie. Jednak warto podkreślić, że właśnie taka spontaniczność uratowała mu niejednokrotnie życie.

Zamach na Adolfa Hitlera w Warszawie

5 października 1939 roku Fuhrer mógł stracić życie w Warszawie. Przybył wtedy na defiladę z okazji zwycięstwa jego wojsk i kapitulacji polskiej stolicy. Cała impreza miała odbyć się na Alejach Ujazdowskich, ale nie było to wydarzenie otwarte. Polaków pozamykano w domach pod groźbą śmierci. Wzięto również 400 zakładników, których miano wymordować, jeśli tylko jakiemuś Niemcowi spadłby włos z głowy. Mimo tego Polacy postanowili zabić Hitlera. Nasi żołnierze ukryli pod ulicą poł tony trotylu. Ktoś kto znalazłby się w miejscu eksplozji niemiałby żadnych szans. Wszystko było już gotowe i wystarczyło czekać, aż Adolf przejedzie Ujazdowskimi. Polacy wiedzieli, że Hitler jest spontaniczny i nie byli pewni, czy w ostatniej chwili nie zmieni on zdania. Stawka była niezwykle wysoka. W przypadku, gdyby poszło coś nie tak 400 zakładników poniosłoby śmierć. Tę świadomość miał też saper, który miał detonować ładunek. Nie miał on pewności, czy w aucie na pewno jest Hitler i zaniechał detonacji ładunku wybuchowego ukrytego pod ulicą. Są też inne teorie czemu zamach się nie powiódł. Jedna z nich mówi, że był problem z podłączonymi kablami i z tego powodu nie doszło do detonacji.

Niemcy odkryli pułapkę dopiero podczas czyszczenia terenu po defiladzie. Przeprowadzili śledztwo, ale bez skutku. Do Hitlera bardzo szybko dotarła informacja, że nie jest w Warszawie mile widziany, i że na Polaków trzeba uważać.

Kwatera Hitlera na szynach

Polacy mieli kolejną szansę na zabicie Hitlera w jednym z miejsc, w których czuł się bardzo bezpiecznie, mianowicie w Brandenburgii. Tak nazywał się specjalny "super pociąg". To był jego schron na szynach, którego wagony zrobione były z pancernej blachy, a w taborze były też dwa wagony przeciwlotnicze i wagon łączności. Przed głównym pociągiem jechała specjalna lokomotywa, która miała za zadanie przyjąć na siebie wszystkie ewentualne pułapki na trasie. Wagon Hitlera przypominał małą wille na szynach, która była przy tym niesamowicie bezpieczna.

Usunięto obraz.

Nadarzyła się okazja i Polacy postanowili zaatakować pociąg 8 czerwca 1942 roku Hitler wyjechał z Kętrzyna do Berlina. Część tej trasy przebiegała przez zalesione tereny i tam Adolf miał zginąć. Operacja nazywała się ,,Wiedeńska Krew’’. Polacy rozkręcili tory i pociąg miał się wykoleić. Byli przebrani w mundury SS i mówili po niemiecku, przez co nie wzbudzali podejrzeń przez patrolujące wojska. Po demontażu torów schowali się do pobliskiego lasu i czekali. Nagle usłyszeli stukot nadjeżdżającego pociągu. Po chwili maszyna wypadła z torów, a wtedy nasi wybiegli z lasu i zaczęli strzelać do wykolejeńców. Zginęło wtedy 200 Niemców i 2 generałów, lecz niestety nie sam Hitler. W ostatniej chwili postanowił zatrzymać się w Malborku. W międzyczasie jego pociąg wyprzedził inny. Polacy nie mieli prawa o tym wiedzieć, bo to była spontaniczna decyzja. Po raz kolejny Hitler zawdzięczył życie niebywałemu szczęściu.

Bomba w kwaterze Hitlera nazywanej Wilczym Szańcem

Najbliżej udanego zamachu na Fuhrera byli Niemcy. Stało się to na Mazurach, w równie doskonale strzeżonym miejscu – w Wilczym Szańcu. To był dom Hitlera, więc nie ma się co dziwić, że był bardzo dobrze strzeżony.

Bomba w kwaterze Hitlera nazywanej Wilczym Szańcem eksplodowała o 12:42. Miała zabić przywódcę Trzeciej Rzeszy. Ładunek podłożył oficer Wehrmachtu pułkownik Claus von Stauffenberg. Ten początkowo zapalony nazista, nie widzi już innego wyjścia, jak zgładzenie dyktatora. „Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko go zabić” – mówił kilka dni wcześniej swoim najbliższym współpracownikom.

Usunięto obraz.

Stauffenberg jest nie tylko zamachowcem, ale też najważniejszym organizatorem zakrojonego na szeroką skale puczu, za którym stali wysocy rangą konserwatywni przedstawiciele wojska, dyplomaci i urzędnicy. 20 lipca 1944 roku pułkownik opuścił barak kwatery Wilczy Szaniec na krótko przed eksplozją bomby zegarowej. Chwilę potem wsiadł do samolotu do Berlina, przekonany, że Führer nie żyje. W stolicy trwała już Operacja Walkiria – plan przygotowany przez Wehrmacht na wypadek ewentualnych zamieszek. Spiskowcy, którzy zajmują wiele wpływowych stanowisk w aparacie państwa, chcą wykorzystać Walkirię do swoich celów.

Adolf Hitler przeżył zamach, został tylko lekko ranny. Szeroko otwarte z powodu upału okna, a także masywny dębowy stół, przy którym odbywała się narada, rozproszyły siłę wybuchu. Mimo to pucz wciąż miałby szanse powodzenia, gdyby wszyscy zaangażowani bez wahania kontynuowali akcję. Ale są opóźnienia, wpadki, mści się niedostateczne planowanie. Część uczestników spisku nie wytrzymuje presji. Pozostają bierni albo przechodzą na drugą stronę. Wieczorem wiadomo już, że próba puczu zakończyła się fiaskiem. Hitler przez radio wygłasza mowę do narodu mówiąc, że uratowała go opatrzność. Stauffenberg i wielu innych zostaje aresztowany i jeszcze tej samej nocy rozstrzelany. Reszta zostaje wykryta później. W sumie życie straci około 200 osób zaangażowanych w antyhitlerowski spisek. Zdaniem historyka Wolfganga Benza jednym z głównych powodów porażki było to, że w akcji nie wziął udział żaden ze znanych i wpływowych dowódców Wehrmachtu, jak choćby Erwin Rommel. – Przynajmniej jeden z nich musiałby stanąć na czele spisku, żeby ludzie mogli powiedzieć: Aha, nawet Rommel uważa, że Hitler jest zbrodniarzem – ocenia.

youtube/historia bez cenzury, dw.com, własne

Wiadomości

Solarium i jachty - czyli nowe "inwestycje" z dotacjami z KPO

Brzoska o KPO: Żal, że tak ważny dla Polski i polskiej gospodarki program kończy w taki sposób

Tomasz Sakiewicz: Donald Tusk leży na ringu, a kiedy próbuje się ponieść…

HIT DNIA

Nietypowy uczestnik na zaprzysiężeniu prezydenta: Polacy są bardzo gościnni, nie ma tu rasizmu

Unii Europejskiej znowu coś się nie podoba. Tym razem chodzi o płatności gotówką za duże zakupy

Koalicja Tuska rozdała jachty i solaria w ramach KPO. Możdżonek z ostrą krytyką

Wiemy, gdzie z pierwszą wizytą zagraniczną uda się prezydent Nawrocki. Powiedział o tym w Republice!

Afera KPO: jachty, solaria i ekspresy do kawy zamiast przełomowych inwestycji

Patrioci protestują przeciwko skandalicznej wystawie w Muzeum Gdańska

Nawrocki: nie pozwolę Niemcom traktować Polski i Polaków jako "junior partnera", nie jesteśmy ich gospodarstwem pomocniczym

Prezydent Karol Nawrocki skomentował aferę KPO: to niepokojące, że realizowano z tego zakupy ekspresów, jachtów, sauny i solariów

Prezydent Nawrocki: będę wspierał polskie rodziny we wszystkich sektorach życia publicznego

17. sierpnia w Janowie Lubelskim Festiwal Oręża Polskiego, któremu patronuje Telewizja Republika

W poniedziałek do Sejmu trafi inicjatywa prezydenta Nawrockiego ws. podwyższenia II progu podatkowego

Kałużny: Donald Tusk ma dziwne zagraniczne powiązania

Najnowsze

Solarium i jachty - czyli nowe "inwestycje" z dotacjami z KPO

Unii Europejskiej znowu coś się nie podoba. Tym razem chodzi o płatności gotówką za duże zakupy

Koalicja Tuska rozdała jachty i solaria w ramach KPO. Możdżonek z ostrą krytyką

Wiemy, gdzie z pierwszą wizytą zagraniczną uda się prezydent Nawrocki. Powiedział o tym w Republice!

Afera KPO: jachty, solaria i ekspresy do kawy zamiast przełomowych inwestycji

Brzoska o KPO: Żal, że tak ważny dla Polski i polskiej gospodarki program kończy w taki sposób

Tomasz Sakiewicz: Donald Tusk leży na ringu, a kiedy próbuje się ponieść…

HIT DNIA

Nietypowy uczestnik na zaprzysiężeniu prezydenta: Polacy są bardzo gościnni, nie ma tu rasizmu