Emiracka sonda kosmiczna dotarła na Marsa. ZEA chce stworzyć osadnictwo na tej planecie
Pierwsza misja Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) na Marsa weszła na jego orbitę po siedmiomiesięcznej podróży i pokonaniu 494 mln km. Sonda Al-Amal (arab. Nadzieja) ma dostarczyć informacji na temat zmian temperatury w atmosferze Czerwonej Planety.
ZEA są piątym krajem, który dotarł na Marsa. Chcą w ten sposób uhonorować 50. rocznicę uzyskania niepodległości od Wielkiej Brytanii i zjednoczenia pierwszych sześciu emiratów.
Próba wejścia na orbitę Marsa miała 50 proc. szans na niepowodzenie – powiedział emir Dubaju i wiceprezydent ZEA, szejk Mohammed ibn Raszid al-Maktum. Aby stało się to możliwe, zbudowana m.in. we współpracy z Uniwersytetem Colorado sonda musiała spalić około połowy z 800 kg swojego paliwa i zwolnić prędkość ze 120 tys. do 18 tys. km na godzinę.
„To najdalszy punkt we wszechświecie, do którego dotarli Arabowie w całej swojej historii (...). Naszym celem jest dać wszystkim Arabom nadzieję, że możemy konkurować z resztą świata” – powiedział emir.
Dear @HopeMarsMission, congratulations on arriving at Mars! In the words of the poet Al Mutanabbi:
— NASA's Perseverance Mars Rover (@NASAPersevere) February 9, 2021
إذا غامَرْتَ في شَرَفٍ مَرُومِ
فَلا تَقنَعْ بما دونَ النّجومِ
(If you ventured in pursuit of glory, don’t be satisfied with less than the stars.) pic.twitter.com/HvSsRHumzr
Misja ZEA kosztowała około 200 mln dolarów, a sonda została wystrzelona w lipcu 2020 roku z centrum kosmicznego na wyspie Tanegashima na południu Japonii.
Rząd Emiratów ogłosił ambitny cel osadnictwa na Marsie do 2117 r., planuje też stworzyć miasteczko naukowe na pustyni na obrzeżach Dubaju, by symulować warunki marsjańskie i opracować technologię niezbędną do kolonizacji planety.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Najnowsze
Zobacz, jak sprawdzić czy twój smartfon cię podgląda!
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty