Emiracka sonda kosmiczna dotarła na Marsa. ZEA chce stworzyć osadnictwo na tej planecie

Artykuł
PAP/EPA/MBRSC/UAE Space Agency HANDOUT

Pierwsza misja Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) na Marsa weszła na jego orbitę po siedmiomiesięcznej podróży i pokonaniu 494 mln km. Sonda Al-Amal (arab. Nadzieja) ma dostarczyć informacji na temat zmian temperatury w atmosferze Czerwonej Planety.

ZEA są piątym krajem, który dotarł na Marsa. Chcą w ten sposób uhonorować 50. rocznicę uzyskania niepodległości od Wielkiej Brytanii i zjednoczenia pierwszych sześciu emiratów.

Próba wejścia na orbitę Marsa miała 50 proc. szans na niepowodzenie – powiedział emir Dubaju i wiceprezydent ZEA, szejk Mohammed ibn Raszid al-Maktum. Aby stało się to możliwe, zbudowana m.in. we współpracy z Uniwersytetem Colorado sonda musiała spalić około połowy z 800 kg swojego paliwa i zwolnić prędkość ze 120 tys. do 18 tys. km na godzinę.

„To najdalszy punkt we wszechświecie, do którego dotarli Arabowie w całej swojej historii (...). Naszym celem jest dać wszystkim Arabom nadzieję, że możemy konkurować z resztą świata” – powiedział emir.

Misja ZEA kosztowała około 200 mln dolarów, a sonda została wystrzelona w lipcu 2020 roku z centrum kosmicznego na wyspie Tanegashima na południu Japonii.

Rząd Emiratów ogłosił ambitny cel osadnictwa na Marsie do 2117 r., planuje też stworzyć miasteczko naukowe na pustyni na obrzeżach Dubaju, by symulować warunki marsjańskie i opracować technologię niezbędną do kolonizacji planety.

Źródło: PAP, NASA/Twitter

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy