Jak poinformował portal Business Insider Polska (powołując się na dane resortu finansów), październikowa składka wpłacona przez Polskę do Unii Europejskiej była wyższa od środków jakie z kasy UE otrzymał nasz kraj z tytułu "polityki spójności". "Polska płatnikiem netto", zastanawia się portal, a sceptycy unijni dodają: "czy ta skórka jest warta wyprawki".
"W październiku Polska otrzymała 473 mln euro z UE z tytułu Polityki Spójności. Wpłaciła jednak do UE 609 mln euro składki, co spowodowało ujemne saldo w tym miesiącu. (...) Saldo rozliczeń Polska-UE za dziesięć miesięcy br. wynosi 1,89 mld euro, czyli jesteśmy wciąż na plusie. Ale nie w samym październiku", czytamy w Business Insider Polska.
Co więcej, jak podkreśla portal, pod względem naszych rozliczeń finansowych z Unią zapowiada się "najgorszy rok od 2005 r."
A to jeszcze nie wszystko, gdyż, jak zaznaczył w komunikacie resort finansów, w wyliczeniach nie są ujmowane granty w ramach Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO), finansowanego z europejskiego Instrumentu na rzecz Odbudowy i Zwiększania Odporności (Recovery and Resilience Facility – RRF).
"Dotychczas z tego tytułu do Polski wpłynęły środki w łącznej kwocie 3250 mln euro, ale są to głównie pożyczki, a nie transfery bezzwrotne", podkreślił, cytując Ministerstwo Finansów, Business Insider Polska, który dodał też m. in. iż w całość naszych rozliczeń z UE nie są wliczone koszty, np. administracyjne uczestnictwa w UE, a także koszty przyjmowania unijnych regulacji, np. osławionego "Zielonego Ładu".
Źródło: Business Insider Polska, MF, Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.