Ceny ropy znów się zmieniają. To budzi niepokój

Na giełdzie paliw w Nowym Jorku Ceny ropy, spadają i są na drodze do zakończenia drugiego z rzędu tygodnia ze spadkiem. Analitycy obawiają się o nadpodaż surowca na rynku.
Aktualne ceny...
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na lipiec zniżkuje na NYMEX w Nowym Jorku o 0,33 proc. do 60,75 USD.
Cena Brent na ICE na lipiec spada o 0,3 proc. do 63,96 USD za baryłkę.
Oba kontrakty spadły w tym tygodniu o 1,3 proc.
Zdania analityków...
Według analityków spadkowa trajektoria w dużej mierze wynikała z perspektywy wzrostu podaży surowca, ponieważ inwestorzy wyceniają kolejną podwyżkę przez Organizację Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojuszników, znaną jako OPEC+, podczas spotkania w sobotę.
„Scena jest gotowa na kolejny wzrost produkcji”
- napisał w notatce Robert Rennie, szef ds. badań nad towarami i węglem w Westpac, wskazując na możliwość wyższej podwyżki niż 411 tys. baryłek dziennie, o której zdecydowano na poprzednich dwóch spotkaniach.
„Inwestorzy z niecierpliwością czekają na sobotnie spotkanie OPEC+, które rzuci światło na skalę wzrostu produkcji. Rynki ropy powinny przygotować się na większą zmienność, a w bilansie przeważają ryzyka spadkowe”
– powiedziała Priyanka Sachdeva, starsza analityczka rynkowa w Phillip Nova.
Analitycy JPMorgan podali w raporcie, że potencjalna podwyżka następuje, gdy globalna nadwyżka wzrosła do 2,2 mln b/d, co prawdopodobnie wymaga korekty cen, aby wywołać reakcję po stronie podaży i przywrócić równowagę. Analitycy spodziewają się, że ceny pozostaną w obecnych zakresach, zanim spadną do 50 USD/b. do końca roku.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X