Nadchodzi podatek od smartfonów. Ceny elektroniki wzrosną
Od 1 stycznia 2026 roku w życie ma wejść nowa opłata przy zakupie smartfona, tableta, komputera czy telewizora. Rząd Tuska zapewnia, że nie jest to podatek, jednak ceny elektroniki wzrosną o co najmniej 1 procent. Pieniądze nie trafią jednak do budżetu państwa, lecz do organizacji reprezentujących artystów. I znów to konsumenci zapłacą za taką decyzję rządzących - informuje Infor.
Wpływy z tego tytułu, według różnych analiz, wyniosą około 200 milionów złotych. Obecnie obowiązująca ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych przewiduje funkcjonowanie tzw. opłaty reprograficznej, która ma rekompensować twórcom kopiowanie ich utworów w ramach tzw. dozwolonego użytku.
Zyskują na tym organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi, takie jak m.in. Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, reprezentujące muzyków, filmowców, pisarzy i innych artystów.
Zgodnie z projektem rozporządzenia Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego od 1 stycznia 2026 r. opłatą objęty ma zostać każdy nowo sprzedany telefon komórkowy i tablet z wbudowaną pamięcią od 32 GB wzwyż, komputer – stacjonarny i przenośny, oraz telewizor z funkcją nagrywania lub wbudowaną pamięcią.
Wysokość opłaty ma wynosić 1% wartości urządzenia. Formalnie opłatę mają uiszczać producenci oraz importerzy sprzętu elektronicznego, a Ministerstwo Kultury zapewnia, że przeciętny konsument nie odczuje tej zmiany, jednak można być pewnym, że koszty zostaną ostatecznie przerzucone na klientów.
Źródło: Republika, Infor
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X