Zakłady komunalne w ruinie. Długi tej branży przekroczyły 322 mln zł

O tej branży mówi się niewiele, a tymczasem jej kondycja finansowa jest zatrważająca. Długi firm zbierających i przetwarzających odpady wynoszą 322,3 mln zł i są o 21 proc. większe niż rok temu - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK. Trudna sytuacja firm wynika m.in. z rosnących kosztów prowadzenia działalności - podano.
Jak wynika z najnowszych danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK z końca czerwca 2025 roku, przeterminowane zobowiązania przedsiębiorstw sektora gospodarowania odpadami opiewały na 322,3 mln zł i rok do roku zwiększyły się o 21 proc. Największe zmiany w zaległym zadłużeniu odnotowano w dwóch kluczowych obszarach, czyli w podkategorii PKD 383 (przetwarzanie i unieszkodliwianie odpadów), gdzie zadłużenie wzrosło o 30 proc., z 100,4 mln zł do 130,8 mln zł, a także w PKD 381 (zbieranie odpadów), gdzie zaległości zwiększyły się o 27,1 proc., z 82,1 mln zł do 104,4 mln zł.
W całej branży 1100 podmiotów nie radzi sobie z terminowym regulowaniem zobowiązań, a odsetek firm – niesolidnych dłużników przekracza 8,4 proc. Jeszcze wyższy odsetek jest wśród przedsiębiorstw zajmujących się zbieraniem odpadów – 9,3 proc.
Prezes BIG InfoMonitor Paweł Szarkowski wskazał, że trudna sytuacja firm z branży odpadowej wynika m.in. z rosnących kosztów prowadzenia działalności oraz z konieczności konkurowania z szarą strefą. Jak wynika z raportu „Punkt zero. Recykling w Polsce”, nawet 30–40 proc. rynku odpadów funkcjonuje poza legalnym systemem, co oznacza, że nie trafia do zarejestrowanych operatorów.
„Nieformalna działalność zaburza równowagę rynkową, ogranicza efektywność gospodarki o obiegu zamkniętym i destabilizuje przedsiębiorstwa działające zgodnie z prawem” - wyjaśnia. Dodał, że sektor funkcjonuje w warunkach niepewności regulacyjnej oraz braku jednolitego modelu finansowania zielonej transformacji wynikającej z wdrażania w Polsce gospodarki o obiegu zamkniętym.
„To oznacza, że zarówno firmy odpowiedzialne za fizyczny odbiór odpadów, jak i podmioty zajmujące się ich dalszym zagospodarowaniem, znajdują się w sytuacji, gdzie zamiast przygotowywać się na nadchodzący system kaucyjny (wchodzi 1 października br.), muszą skupiać się na walce o utrzymanie rentowności i płynności finansowej” - czytamy w informacji BIG InfoMonitor.
„Gospodarka obiegu zamkniętego nie może działać bez stabilnych finansowo i wypłacalnych podmiotów gospodarczych będących jego integralną częścią. Jednak dane o rosnącym zaległym zadłużeniu tych firm pokazują, że tempo wdrażania regulacji może być wyzwaniem nie tylko dla rynku, ale także dla mieszkańców, którzy finansują ten system z własnych środków” - uważa główny analityk BIG InfoMonitor Waldemar Rogowski.
Przykładem mogą być opłaty za odbiór odpadów, które rosną ze względu na konieczność selektywnej zbiórki oraz ponownego przetwarzania. Np. w Krakowie - jak czytamy w informacji - stawka podstawowa opłaty za odbiór odpadów wzrośnie z 27 zł do 35 zł miesięcznie. Dla czteroosobowej rodziny w ciągu roku to koszt wyższy o 384 zł. Dodatkowo system kaucyjny może sprawić, że ceny napojów sprzedawanych w butelkach PET, puszkach i butelkach wzrosną o kwotę kaucji wynoszącą od 0,50 zł do 1 zł. Choć system ma zachęcić do zwrotu opakowań, dla konsumentów oznacza to kolejne środki zamrożone w codziennych zakupach.
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X
Najnowsze

Suski: Bitwa Warszawska odwróciła bieg historii. Europa zawdzięcza nam wolność!

Uściński: Prezydent Trump naprawdę chce zakończenia tej wojny!

Zakłady komunalne w ruinie. Długi tej branży przekroczyły 322 mln zł
