Fala cichych zwolnień: firmy tną etaty bez rozgłosu

W Polsce nasilają się tzw. ciche zwolnienia, które pozwalają firmom redukować etaty bez nagłaśniania zwolnień grupowych. Eksperci wskazują, że skala zjawiska może być większa, niż sugerują oficjalne dane GUS, a faktyczne bezrobocie jest wyższe, niż podają statystyki. Informacje pochodzą z portalu wp.pl.
W Polsce coraz częściej dochodzi do tzw. cichych zwolnień, czyli redukcji etatów bez oficjalnego ogłaszania zwolnień grupowych – wynika z informacji opublikowanych na portalu wp.pl.
Krzysztof Inglot, prezes agencji Personnel Service, podkreśla, że dla firm jest to tańszy i mniej kłopotliwy sposób dostosowania zatrudnienia, szczególnie w kontekście automatyzacji stanowisk. Natalia Lisiecka, doradca zawodowy, wskazuje, że temat cichych zwolnień pojawia się w rozmowach z osobami szukającymi pracy, choć oficjalnie się o nim nie mówi. Kasia Matyjewicz, ekspert HR, dodaje, że firmy wolą unikać medialnego rozgłosu związanego ze zwolnieniami grupowymi, dlatego stosują subtelniejsze metody.
Proces cichych zwolnień często zaczyna się od marginalizowania pracownika, np. poprzez pomijanie go w projektach czy szkoleniach. Następnie pracodawca proponuje rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, oferując nieco wyższą odprawę, ale pozbawiając pracownika prawa do zasiłku dla bezrobotnych przez 90 dni. W efekcie pracownik formalnie „sam się zwalnia”, choć w rzeczywistości jest do tego zmuszany.
Dane GUS wskazują na spadek zatrudnienia w sektorze przedsiębiorstw – w sierpniu 2025 r. wyniosło ono 6,419 mln, wobec 6,488 mln rok wcześniej. Jednak eksperci, w tym Lisiecka, podważają wiarygodność statystyk, twierdząc, że faktyczne bezrobocie jest wyższe, ponieważ wiele osób nie rejestruje się w urzędach pracy. Jej raport pokazuje, że znaczna część osób szuka pracy dłużej niż 6 miesięcy, a menedżerowie nawet ponad rok.
Lisiecka zwraca też uwagę na problem fikcyjnych ofert pracy, które służą budowaniu bazy kandydatów lub poprawie wizerunku firmy. Kasia Matyjewicz podkreśla, że duża liczba aplikacji na dane stanowisko może być sygnałem dla pracowników, że ich pozycja negocjacyjna jest słaba. Eksperci wskazują, że rynek pracy w Polsce coraz bardziej staje się rynkiem pracodawcy.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X