- Mamy do czynienia z tzw. czwartą rewolucją przemysłową czyli nasilającą się cyfryzacją, wdrażaniem sztucznej inteligencji, która zastępuje część stanowisk pracy. Widać to nawet w sklepach czy sieciach taksówkowych. Poza tym, dane o rynku pracy są ciągle nieco zafałszowane przez to, że przedsiębiorstwa korzystały masowo z tarcz antykryzysowych a to wymagało utrzymania stanu zatrudnienia - powiedziała dla Polskiego Radia 24 ekspertka, prof. Elżbieta Mączyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego
Według Mączyńskiej rynek pracy to "najtrudniejszy obszar do rozwiązania problemów po pandemii i jeszcze w jej trakcie":
- Trzeba też pamiętać, że pogarszanie się sytuacji na rynku pracy następowałoby nawet bez pandemii ze względu na nieuchronne procesy robotyzacji. Po związanej z tym likwidacji miejsc pracy nie powstanie już tyle samo nowych – mówiła prezes Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego.
Przełom technologiczny a bezrobocie
Jej zdaniem zbyt słabo działają w Polsce urzędy pracy. Nie mają sprawnych programów przekwalifikowywania pracowników, a teraz nawet staży zawodowych. W ocenie prof. Mączyńskiej, "jeśli urzędy pracy się nie obudzą, to będzie duży problem".
- Są już pierwsze badania, które pokazują, że obecny przełom technologiczny będzie inny niż trzy poprzednie tj. niż rewolucja wynikająca z wprowadzenia maszyny parowej, druga związana z wynalazkiem i elektryczności i trzecia, czyli komputeryzacja. Te trzy pierwsze na początku ograniczały miejsca pracy a potem wytwarzały nowe, ale to wymagało czasu. Na jedno utracone miejsce pracy utracone wskutek przełomu technologicznego powstało 1,3 nowego. Tym razem z badać wynika, że potencjał nowych technologii jest tak wielki, że takiej zastępowalności starych zawodów przez nowe już nie będzie – wyjaśniała prof. Mączyńska.
Najlepsi w UE?
Z kolei według Adama Rucińskiego z firmy BTFG w tym momencie mamy bardzo dobrą bazę, a bezrobocie jest najniższe w UE:
- Zmiana następuje, ale jeśli chodzi o bieżące zmiany bezrobocia to mamy dylematy, które w wielu krajach UE byłyby dylematami marzeń. Trzeba też zwrócić uwagę na sezonowość. Mamy również do czynienia z częściowym zamknięciem gospodarki, które się przeciąga co też niewątpliwie wpływa na wzrost bezrobocia, mimo wszystkich programów pomocowych. Na to wszystko nakładają się zmiany systemowe – mówił Adam Ruciński.
Jako przykład zwolnień związanych z cyfryzacją gość "Rządów Pieniądza" wskazał placówki bankowe, których potrzeba znacznie mniej, gdyż bardzo duża grupa klientów już całkowicie przekonała się do korzystania z bankowości internetowej.