W USA ceny ropy mocno rosną, o co chodzi?

Jak informują maklerzy, ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku mocno rosną, bo USA chcą zredukować eksport ropy z Iranu do zera.
Aktualne ceny...
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na V kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 63,33 USD, wyżej o 1,38 proc.
Brent na ICE na VI jest wyceniana po 66,59 USD za baryłkę, po zwyżce o 1,12 proc.
Co jest tego powodem?
Sekretarz skarbu USA Scott Bessent poinformował, że Stany Zjednoczone zamierzają zastosować maksymalną presję na Iran w związku z programem nuklearnym tego kraju.
"Jesteśmy gotowi podjąć wszelkie możliwe działania, aby doprowadzić eksport irańskiej ropy do zera"
- wskazał Bessent w poście na X.
Departament Skarbu USA nałożył już sankcje na chińską rafinerię oskarżoną o przetwarzanie ropy naftowej pochodzącej z Republiko Islamskiej.
Departament podał, że chińska rafineria Shandong Shengxing Chemical Co. Ltd przetworzyła irańską ropę naftową o wartości ponad 1 mld USD.
W takiej napiętej atmosferze trwa tymczasem przygotowanie do kolejnej tury negocjacji nuklearnych irańsko-amerykańskich dotyczących programu nuklearnego Teheranu.
Rozmowy te miały się odbyć w Omanie, ale przeniesiono je do Rzymu.
W reakcji na to rzecznik MSZ Iranu Esmaeil Baghaei napisał w serwisie X, że "przestawianie bramek" jest w sporcie zakazane, a "w dyplomacji może zagrozić +każdemu początkowi+".
Z kolei szef irańskiej dyplomacji Abbas Aragczi powiedział w środę, że prawo Iranu do wzbogacania Iranu "nie podlega negocjacjom ".
Podczas swej pierwszej kadencji prezydenckiej Donald Trump wycofał USA z porozumienia z 2015 r. zawartego między Iranem a światowymi mocarstwami; na jego mocy złagodzono sankcje na Iran w zamian za zobowiązanie się Teheranu do ograniczenia programu nuklearnego.
Od tego czasu Iran znacznie przekroczył ograniczenia dotyczące wzbogacania uranu, a mocarstwa zachodnie oskarżają Teheran o realizowanie planu rozwoju broni jądrowej, czego dowodem ma być wzbogacanie uranu do poziomu przekraczającego potrzeby cywilne
Źródło: Republika, PAP
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X