– Podjęliśmy decyzję o zawieszeniu działań dydaktyczno-wychowawczych w szkołach, placówkach oświatowych, przedszkolach. Jest to uzgodnione z ministrem zdrowia. Uznaliśmy, że to ten moment, kiedy ta decyzja powinna już zapaść – mówił podczas konferencji prasowej minister edukacji Dariusz Piontkowski. Co w przypadku, gdy rodzice nie zdążą zapewnić dzieciom opieki, kiedy pracują? – Proponujemy, aby w przypadku przedszkoli i szkół podstawowych, szkoły nadal pełniły swoją funkcję opiekuńczą – wyjaśnił minister.
Jak wskazał, w rozporządzeniu ustalono, że od czwartku zawieszone zostają zajęcia dydaktyczno-wychowawcze.
– To oznacza, że młodzież przestaje chodzić do szkoły. Ale zdajemy sobie sprawę, że w przypadku najmłodszych z przedszkoli i z początków szkoły podstawowej trudno jest znaleźć opiekę na dłuższy czas. Proponujemy, aby w przypadku przedszkoli i szkół podstawowych, szkoły nadal pełniły swoją funkcję opiekuńczą. W szczególnych wypadkach, gdy rzeczywiście rodzice nie będą w stanie zapewnić opieki malutkim dzieciom, mogą je wysłać do szkoły, przedszkola, gdzie nauczyciele zapewnią im opiekę – mówił.
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Gwiazda NBA do Demokratów: "Przegraliście. Siedźcie cicho!"
Aktorka martwi się o Amerykanów, którzy „nie mają możliwości ucieczki"
Kurski: jednego dnia Sutryk popiera Trzaskowskiego, drugiego przychodzi po niego CBA. To sprawka Tuska.
Gembicka: Tusk pręży muskuły i mówi, że nie wpuści migrantów, a za plecami Polaków zgadza się na wszystko