Chcieli dostać się do Polski. Do kontroli dali cudze dokumenty

Artykuł
Fot. PAP/Marcin Obara

Dwie kobiety i mężczyzna z Syrii zostali zatrzymani na lotnisku w Krakowie-Balicach. Syryjczycy lecący z Aten usiłowali przekroczyć granicę, za pomocą dokumentów, należących do innych osób. Każdy z nich zapłacił po kilka tysięcy euro kary.

Pierwsza z kobiet dwa lata temu, przemieszczając się przez Irak, Iran i Turcję do Grecji, uciekła z Syrii. Jak się okazało, w Grecji przebywała około 2 miesięcy. Gdy kupiła fałszywy bułgarski dokument tożsamości, który miał umożliwić jej dalszą podróż.

Druga kobieta, z grupą innych migrantów nielegalnie dostała się do Grecji. W Atenach kupiła oryginalny czeski dowód osobisty, by następnie opuścić Grecję.

ZOBACZ: Ochojska rozczarowana Komisją Europejską

Trzeci obywatel Syrii, 22-latek, opuścił swoją ojczyznę cztery lata temu, nielegalnie przedostając się do Turcji, a następnie do Grecji. Tu trafił do ośrodka dla cudzoziemców, a po jego opuszczeniu zdecydował się kupić autentyczny rumuński dowód osobisty i wyjechał z Aten.

Cudzoziemcy z zarzutami

Obcokrajowcy usłyszeli zarzuty usiłowania przekroczenia granicy wbrew przepisom i wprowadzenia w błąd funkcjonariusza Straży Granicznej, co do swojej tożsamości poprzez posłużenie się nienależącymi do nich, oryginalnymi dokumentami tożsamości. Żaden z  obywateli Syrii nie złożył w Polsce wniosku o ochronę międzynarodową. Jak się okazało, celem podróży były Niemcy.

 

 

 

Źródło: karpacki.strazgraniczna.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy