Ataki na polskie sklepy w Holandii. Prokuratura podejrzewa 9 osób
Prokuratura Krajowa Holandii poinformowała w poniedziałek, że podejrzewa dziewięciu mężczyzn o ataki na polskie sklepy w tym kraju. Od ubiegłego roku ładunki wybuchowe eksplodowały w sklepach sprzedających polskie produkty w Aalsmeer, Beverwijk, Heeswijk-Dinther, Lelystad, Panningen, Rotterdamie i Tilburgu.
#Świat | Kolejna eksplozja w polskim sklepie w Holandii. Nie ma ofiar.#włączprawdę z #TVRepublika https://t.co/UUR2uY9JAr
— Telewizja Republika ???????? #włączprawdę (@RepublikaTV) December 9, 2020
Prokuratura podała, że po szeroko zakrojonym śledztwie, w którym współpracowali ze sobą detektywi z różnych jednostek, o ataki podejrzewa w sumie dziewięciu mężczyzn.
Zdaniem śledczych trwają ostatnie czynności przed postawieniem pozostałych podejrzanych przed sądem.
W grudniu 2020 i na początku stycznia 2021 roku doszło do ataków na polskie supermarkety w Aalsmeer, Heeswijk-Dinther, Beverwijk i Tilburgu. Policja wyznaczyła wówczas nagrodę 25 tys. euro za informacje, które mogłyby pomóc w aresztowaniu sprawców.
W wyniku pierwszej eksplozji, która nastąpiła w nocy z 7 na 8 grudnia 2020 roku w Aalsmeer, 88-letnia kobieta trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami.
W kolejnych miejscach ładunki eksplodowały w polskich sklepach w Lelystad i Rotterdamie, miastach leżących w środkowej części kraju. Jeden z ostatnich ataków miał miejsce pod koniec czerwca w Panningen na południu Holandii. Sklep przy Pastoor Huijbenplein został zaatakowany w ciągu miesiąca aż trzy razy.
#Holandia. Kolejny atak na polski sklep#wieszwięcej https://t.co/DZE0XutdLV
— tvp.info ???????? (@tvp_info) June 20, 2021
3 czerwca wrzucono do niego materiał wybuchowy, który spowodował pożar, tydzień później obrzucono go kamieniami, a 20 czerwca znów podłożono pod niego ogień.
W biurze rzecznika policji w Maastricht poinformowano wówczas PAP, że ataki mogą mieć ze sobą związek i "obecnie trwają w tej sprawie czynności dochodzeniowe".
Motywy ataków są ciągle niejasne. Właścicielami zaatakowanych supermarketów są głównie iraccy Kurdowie, jednak sklepy sprzedają polskie produkty, a ich klientami są głównie Polacy. Zdaniem policji nic nie wskazuje jednak na to, aby eksplozje miały charakter etniczny i były skierowane przeciwko Polakom.
Najnowsze
Spurs po raz trzeci pokonują mistrzów NBA. Sochan bez minut
Paraliż na drodze Mrągowo–Ryn. Seria groźnych wypadków
Niemieckie media ujawniają kompromitację „zielonej polityki”. Hamburg liczył emisje z pieców, których nie było