Uproszczenie zasądzenia alimentów natychmiastowych to jedno z założeń reformy prawa rodzinnego, którą we wtorek przedstawiło kierownictwo resortu sprawiedliwości. Sądy miałyby przyznawać określoną z góry kwotę alimentów w ciągu dwóch tygodni od momentu wystąpienia z wnioskiem w tej sprawie.
Ich wysokość mogłaby być następnie zmodyfikowana na drodze procesowej. Jak podkreślono, chodzi o to, by zminimalizować ryzyko tego, że przez dłuższy czas dziecko w ogóle nie będzie otrzymywać żadnego świadczenia.
O planach zmian w tym zakresie na wtorkowej konferencji mówili: szef resortu sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz wiceszef MS Marcin Romanowski.
Ziobro podkreślił, że nowe rozwiązania mają poprawić ochronę prawną dzieci.
- Dzisiaj, kiedy dochodzi do sporu między rodzicami, sprawy alimentacyjne ciągną się długimi miesiącami, czasami latami. Brak regulacji w tym zakresie sprawia, że cierpią na tym najbardziej dzieci, które nie mają comiesięcznego finansowego wsparcia - mówił.
Jak wskazał, przedstawiony we wtorek projekt ma całkowicie zmienić tę sytuację.
- Celem projektu jest to, by alimenty natychmiastowe były orzekane w ciągu dwóch tygodni od momentu wystąpienia z bardzo uproszczonym formularzem, który będzie można pozyskać w internecie, z postępowaniem dowodowym ograniczonym do minimum - poinformował.
Minister tłumaczył, że o alimentach, których wysokość byłaby z góry ustalona, sąd miałby orzekać w postępowaniu nakazowym, jednak nie wyklucza to możliwości późniejszego dochodzenia podwyższenia tej kwoty na drodze procesowej.
- Chodzi o to, aby nie było takiej sytuacji, że jest jakaś dziura wielomiesięczna (...) ze względu na procesy i spory, i cierpi na tym dziecko, nie mając nawet przysłowiowej złotówki na utrzymanie - powiedział.
Ziobro podkreślił przy tym, że ściągalność alimentów w momencie, kiedy obejmował swój urząd, wynosiła 13 proc.
- A po zmianie przepisów, która nastąpiła w 2017 r., nastąpił wzrost do niemal 44 proc. (...) w wyniku prostego zabiegu uszczegółowienia przepisów, uproszczenia przepisów - wskazał.
- Ten projekt ustawy, który dzisiaj państwu przedstawiamy, jest kolejnym krokiem idącym dokładnie w tym samym kierunku - podkreślił szef MS.