Musieliśmy uporządkować chaos, który panował.

– Potrzeba budowy elektrowni w Polsce jest znana od 10 lat. Moi poprzednicy z PO i PSL ważyli czy może nie będziemy sobie kupowali energii z zagranicy. Wszystko to nie gwarantuje nam bezpieczeństwa energetycznego. Energia wiatrowa, której nawet w Polsce mamy dużo wtedy kiedy jej potrzeba nie ma. Musimy energetykę konwencjonalną trzymać w zapasie. Często następują przełączenia w energetyce. Kiedy zmniejsza się wiatr musi w to miejsce wejść na przykład energia węglowa. Nie człowiek decyduje o tym kiedy ma wiać. Ostatecznie decyzje zapadły i trwa budowa - dodał.

– Wcześniej przesadnie budowaliśmy energetykę wiatrową. Musieliśmy uporządkować chaos, który panował. Damy radę. Black out nam nie grozi. Elektrownia Kozienice już przechodzi próby. Jest bardzo efektywna i już niedługo wejdzie w system energetyczny. W następnym roku wejdą pierwsze bloki energetyczne. Odblokowałem dwie budowy nowych elektrowni. Trzeba w tych sprawach polegać na sobie. Staramy się przekonać do naszej specyfiki. Związek Radziecki postanowiło budowie elektrowni jądrowej, a u nas węglowej. Nie rządzili wtedy Polacy i nie mieliśmy na to wpływu. Trzeba nad tym poważnie pracować. Koledzy z PO przekonywali mnie, że w KE nic nie da się uzyskać, jednak udało się, można! 

Polska jest dla nas na pierwszym miejscu!

– Dzisiaj jest punkt startowy, dalej nie będziemy już budować elektrowni węglowej. Chcemy zapewnić to co mamy. Staram się przekonywać rząd, że Polska powinna wybudować elektrownie jądrowe. Musimy opierać energetykę na innych surowcach. Utrzymamy ten potencjał z węglem, który mamy. W społeczności lokalnej mam zrozumienie. Nad morzem jest możliwość bezpiecznej budowy elektrowni. Jeżeli mamy już gotową dokumentację, to od momentu przetargu okres budowy wynosił będzie 9/10 lat. To jest duży interes dla lokalnych mieszkańców. Z punktu widzenia prawa decyduje o tym lokalna społeczność. Jeżeli podejmą pozytywną decyzję i nie będą protestować to zewnętrzne sprzeciwy nie będą miały wpływu - mówił Tchórzewski. 

– Problem jest przełączanie źródeł zasilania. Prowadzimy wiele inwestycji w sieci. Mam nadzieję, że sytuacja będzie się poprawiała. Polityka poprzedniego rządu była nastawiona na czysty biznes. Dążymy do tego, aby mieć akcjonariuszy długoterminowych, którym będzie zależało na rozwoju. Twardo prowadzimy politykę korzystną dla nas. Poprawi się w polskiej energetyce - zaznaczył.

– PiS jest ugrupowaniem stabilnym. Ostatnie lata poskromiły wszelkie konflikty wewnętrzne. Nasze myślenie jest propaństwowe, patriotyczne. Jesteśmy obecnie bardzo stabilnym ugrupowaniem. Polska jest dla nas na pierwszym miejscu!