Prof. Kamiński: Część wyborców nie przyznawała się do sympatii do Trumpa
- Nie powiedziałbym, że Trump przekonał do siebie Amerykanów, ale raczej, że Clinton zraziła do siebie Amerykanów i zaczęło się to dawno temu. W opiniach ludzi z obsługi Białego Domu miała negatywny wizerunek – była to osoba niegrzeczna, pomiatająca ludźmi. Druga sprawa to maile, które wysyłała z prywatnego adresu i poruszała rzeczy, których nie powinna poruszać – mówił dziś w TV Republika prof. Antoni Kamiński, socjolog.
- Spodziewałem się każdego wyniku, bo różnice między kandydatami w przedwyborczych przewidywaniach były na poziomie błędu statystycznego. Można było wskazywać na Trumpa, bo część wyborców nie przyznawała się do takiego wyboru z powodu nastawienia mediów głównego nurtu. W głosowaniu na Trumpa było coś niekoszernego, jak to niegdyś mawiano – mówił Kamiński.
- Nie powiedziałbym, że on przekonał do siebie Amerykanów, a Clinton zraziła do siebie Amerykanów i zaczęło się to dawno temu. W opiniach ludzi z obsługi Białego Domu miała negatywny wizerunek – była to osoba niegrzeczna, pomiatająca ludźmi. Druga sprawa to maile, które wysyłała z prywatnego adresu i poruszała rzeczy, których nie powinna poruszać. Kolejne sprawy to prowadzenie się jej męża i sprawa fundacji Clintonów, co było przykładem korupcji politycznej – wylicza profesor.
- Trump głosił hasła populistyczne i nie wiadomo, czy wszystko będzie realizował ze swoich obietnic. Część z nich oznaczałaby izolacjonizm, zobaczymy, czy będzie realizował swoją zapowiedź częściowego wycofania się z NATO i jak będzie wyglądała sympatia do Putina. Powiedział mi ktoś, że Trump to rosyjska ruletka i nie wiadomo, co on zrobi. Zobaczymy, kogo wybierze na swoich współpracowników. Gdy sprawa będzie rozstrzygnięta, zobaczymy, kto pojawi się obok Trumpa – zastanawiał się prof. Kamiński.
- Mike Pence jest osobą przewidywalną, jest częścią establishmentu republikańskiego i wskazywałby kierunek, w jaki mogłaby pójść polityka za rządów Trumpa. Jego pozycja może być marginalna lub znacząca – w zależności od decyzji prezydenta – mówił socjolog o roli Mike Pence jako ewentualnego wiceprezydenta USA.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Najnowsze
SPRAWDŹ TO!
Prof. Cenckiewicz wzywa do odwieszenia zasadniczej służby wojskowej. Prezydent zabrał głos
Dziennikarz Republiki ma proces za zadanie pytania! "Cegła po cegle budujemy Dom Wolnego Słowa"
Nowy sondaż: Polacy mają dość! Tusk NIE realizuje swoich obietnic