Niedzielski: W Polsce nie widać zagrożenia wariantem włoskim

Artykuł
"Realnie szczepionka jest kwestią wiosny - i to późnej"- ocenia minister zdrowia Adam Niedzielski
Pixabay CC0

Gościem redaktora Tomasza Sakiewicza w dzisiejszym wydaniu "Dziennikarskiego Pokera" na antenie TV Republika był dziś nowy minister zdrowia Adam Niedzielski. Rozmowa dotyczyła w znacznej mierze pandemii, koronawirusa, ale nie tylko.

Prowadzący był zainteresowany np. tym, że po raz pierwszy od lat kierownictwo w resorcie zdrowia obejmuje osoba, która nie jest z zawodu lekarzem. 

- Czy to był celowy zabieg, aby tym razem to nie lekarz został ministrem zdrowia? - zapytał red. Sakiewicz.

– To pytanie nie do mnie, ja jestem tutaj obiektem wyboru. To była decyzja pana premiera i myślę, że przesłanki, którymi się kierował uwzględniały również to, że ja nie jestem lekarzem. Proszę jednak nie budować takiego obrazu, że przeciwieństwem lekarza jest ekonomista, który wyłącznie liczy pieniądze - ocenił nowy szef MZ. 

 

– Intencją szerszego spojrzenia na system opieki zdrowotnej jest właśnie to, żeby nie patrzeć na system ochrony zdrowia tylko przez pryzmat zagadnień medycznych, ale również na pewien kontekst, na otoczenie społeczno-gospodarcze - wskazał Adam Niedzielski. 

– System ochrony zdrowia to nie jest wyspa oderwana od reszty gospodarki czy społeczeństwa, ale integralna część systemu państwa, dlatego musi być traktowany jako element, który tworzy taki kompleksowy system rozwiązań i usług państwowych. Myślę, że to też jest racjonalne, abyśmy czasem na ten system spojrzeli nie tylko oczami lekarza, ale być może bardziej oczami pacjenta czy właśnie oczami ekonomisty. Tych perspektyw jest na pewno wiele, ale w ostatnim czasie, jak się wydaje, dominowała głównie perspektywa lekarska - podkreślił. 

Prowadzący zapytał również, na jakim etapie epidemii znajdujemy się obecnie

– O wiele więcej dziś wiemy na jej temat. Działania, które wówczas podejmowaliśmy były w dużej mierze na o wiele większym ryzyku i niepewności. Nie wiedzieliśmy na przykład, czy epidemia będzie wysoce śmiertelna, informacje z Chin o wysokim stopniu śmiertelności jedynie wzmacniały nasze obawy i lęki. Teraz wiemy, że te wskaźniki śmiertelności oscylują w okolicach 3-5 procent i widzimy, że wskaźnik śmiertelności maleje, dlatego wydaje się, że ewolucja wirusa jest raczej w kierunku jego mniejszej szkodliwości - wskazał minister.

– Liczba osób, które znajdują się pod intensywną opieką respiratorową nie przekracza jeszcze cały czas tak naprawdę setki. Jesteśmy bardzo daleko od tego, żeby zabrakło respiratorów czy łóżek na oddziałach intensywnej terapii, żebyśmy mieli ogromne ryzyko wariantu włoskiego. Takiego zagrożenia nie widać - ocenił. 

 

 

 

 

Źródło: TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy