Krzysztof Kamil Baczyński upamiętniony iluminacją na Pałacu Prezydenckim

Artykuł
Iluminacja upamiętniająca Krzysztofa Kamila Baczyńskiego
Twitter/@PL1918

Z okazji 100. rocznicy urodzin Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, polskiego poety poległego w Powstaniu Warszawskim, w całym kraju, zwłaszcza w Warszawie, powstają inicjatywy upamiętniające żołnierza, który "strzelał do wroga brylantami". Krzysztof Kamil Baczyński upamiętniony został także na fasadzie Pałacu Prezydenckiego.

Wcześniej pisaliśmy, że na warszawskim Powiślu odsłonięto mural poświęcony powstańczemu poecie w tę wyjątkową rocznicę urodzin. Hołd Krzysztofowi Kamilowi Baczyńskiemu oddał również prezydent Andrzej Duda. 

 

Polski przywódca złożył kwiaty na grobie poety. Z kolei w piątkowy wieczór na fasadzie Pałacu Prezydenckiego wyświetlono iluminację upamiętniającą wybitnego artystę, który, gdyby żył do dziś, świętowałby setne urodziny. 

 

Urodzony 22 stycznia 1921 r. Krzysztof Kamil Baczyński był synem pochodzącej ze zasymilowanej rodziny żydowskiej Stefanii Baczyńskiej z Zieleńczyków. Ojciec, Stefan Baczyński był znanym w dwudziestoleciu międzywojennym krytykiem literackim. Rodzice poety rozstali się, a młody Krzysztof Kamil, wychowany przez matkę miał z nią silną więź emocjonalną. 

W czasie nauki w warszawskim gimnazjum im. Stefana Batorego, gdzie uczęszczali także "Rudy", "Alek" i "Zośka" z "Kamieni na szaniec", Baczyński stworzył swoje pierwsze wiersze. Miał także talent plastyczny, a po maturze chciał zdawać na Akademię Sztuk Pięknych. Podczas edukacji w szkole średniej należał do harcerstwa, był również członkiem radykalnego ugrupowania socjalistycznego "Spartakus". W maju 1939 r. zdał egzamin dojrzałości, miesiąc później zmarł jego ojciec. Po wybuchu wojny i utworzeniu getta w Warszawie poeta z matką pozostał po aryjskiej stronie miasta. Każdy dzień był dla nich naznaczony strachem, ponieważ w przypadku wykrycia żydowskiego pochodzenia oboje zostaliby rozstrzelani. 

W latach 1942- 1943 studiował filologię polską na tajnym Uniwersytecie Warszawskim. Utrzymywał się z prac dorywczych, takich jak szklarstwo czy malowanie szyldów. Przyjmował także telefoniczne zlecenia w Zakładach Sanitarnych.

W czerwcu 1942 r. poeta wziął ślub z koleżanką ze studiów, Barbarą Drapczyńską, która była jego wielką miłością. Stworzyli zgodne, doskonale dobrane małżeństwo.

W czasach okupacji Baczyński ukończył także podziemną Szkołę Podchorążych Rezerwy "Agricola", uczestniczył również w akcjach sabotażowych - już jako znany i ceniony poeta. Choć chciał czynnie uczestniczyć w akcjach zbrojnych, dowódcy niechętnie ryzykowali jego życie. 

Od 1940 do 1944 r. poeta ogłosił 5 tomików poezji: „Zamknięty echem” (lato 1940), „Dwie miłości” (jesień 1940), „Wiersze wybrane” (maj 1942) i „Arkusz poetycki nr 1” (1944). W swoich utworach często stosował liczbę mnogą, przemawiając niejako w imieniu swoim i całej generacji Kolumbów. W wierszach katastroficznych mierzył się ze swoją epoką. Krzysztof Kamil Baczyński postrzegał wojnę jako ogromną, niszczycielską siłę, która burzyła dawne porządki i wartości, w ich miejsce wprowadzając nowe, okrutne prawa.

Od lipca 1943 r. należał do II plutonu "Alek" 2. kompanii "Rudy" batalionu Zośka AK w stopniu starszego strzelca pod ps. Krzysztof. Rok później dowódca zdecydował się odsunąć go od pełnionych funkcji, podkreślając w rozkazie „małą przydatność w warunkach polowych”. Chcąc odsunąć poetę od walki, podchorąży Andrzej Romocki poprosił Baczyńskiego o przyjęcie nieoficjalnego stanowiska szefa prasowego kompanii. Krzysztof nie złożył jednak broni i kilka dni później przeszedł do batalionu „Parasol”, gdzie objął stanowisko zastępcy dowódcy III plutonu 3. kompanii. Przyjął pseudonim „Krzyś”.

W momencie wybuchu Powstania Warszawskiego Baczyński, w rejonie pl. Teatralnego, odbierał buty dla oddziału. Ponieważ nie mógł przedostać się na miejsce koncentracji macierzystej jednostki, dołączył do ochotniczego oddziału pod dowództwem ppor. Lesława Kossowskiego ps. „Leszek”. 

4 sierpnia około godziny 16 w Pałacu Blanka poeta zginął od kuli niemieckiego snajpera. 1 września zginęła jego żona Barbara. Oboje spoczęli na warszawskich Powązkach Wojskowych.

Źródło: Twitter/@PL1918, Portal TV Republika

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy