Kolumbia: Zamordowano 462 aktywistów. Tysiące osób powiedziało "dość"
Tysiące osób zgromadziło się w wielu kolumbijskich miastach, by zaprotestować przeciwko zabójstwom działaczy na rzecz praw człowieka. Według rzecznika praw obywatelskich od czasu podpisania porozumienia pokojowego z Rewolucyjnymi Siłami Zbrojnymi Kolumbii (FARC) w 2016 roku, w kraju zabitych zostało 462 aktywistów.
Niektórzy protestujący nieśli sztandary FARC, grupy partyzanckiej, która trzy lata temu podpisała umowę pokojową z władzami, która zakończyła pół wieku konfliktu zbrojnego.
Samo FARC przekształciło się w lewicową partię polityczną. Obecnie krytykuje brak gwarancji bezpieczeństwa dla swoich członków, którzy - jak przekonują - sami padają ofiarą morderstw.
Do jednego ze zgromadzeń chciał przyłączyć się prezydent Kolumbii Iván Duque Márquez, został jednak wygwizdany przez protestujących. Zdaniem władz za zabójstwa odpowiedzialni są głównie handlarze narkotyków oraz komunistyczna Armia Wyzwolenia Narodowego.
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
Morawiecki o działaniach koalicji 13 grudnia wobec opozycji. "Donaldowi została tylko prokuratura, żałosne"
83. rocznica powołania Rady Pomocy Żydom „Żegota”. Wyjątkowa organizacja uratowała tysiące osób przed zagładą
Prokuratura odmawia śledztwa ws. ingerencji w wybory. Tego samego dnia spotkanie Żurka z aktywistami!
Najnowsze
Wystartowała 13. edycja akcji „Paczuszka dla maluszka”
Ponura Barbórka. Rząd dobija polskie górnictwo! Górnicy mówią wprost: mają to na sumieniu
83. rocznica powołania Rady Pomocy Żydom „Żegota”. Wyjątkowa organizacja uratowała tysiące osób przed zagładą