Metropolita warszawski kard. Kazimierz Nycz podczas mszy świętej rozpoczynającej Dożynki Prezydenckie podkreślił, że za pracę rolników w tym roku powinni podziękować szczególnie mieszkańcy miast.
– Oni przede wszystkim otrzymują dobrodziejstwa pracy rolnika – wskazał duchowny.
W eucharystii, która odbyła się w stołecznym kościele seminaryjnym w Warszawie uczestniczył prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą. Również minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski wziął udział w uroczystości.
W homilii kard. Nycz zwrócił uwagę, że w tym roku, ze względu na pandemię koronawirusa, dożynki nie odbywają się tak jak w ubiegłych latach w Spale. Przypomniał przy tym, że uroczystości dożynkowe zawsze rozpoczynają się mszą świętą, aby podziękować Bogu za całoroczny trud pracy rolników.
– Dziękujemy Bogu, że dał siłę wzrostu roślinom w tym ziemskim sanktuarium świata stworzonego. Nawet o tym na co dzień pewnie nie myślimy – podkreślił metropolita warszawski.
– Dziękujemy także w tej mszy świętej rolnikom za ich ofiarną pracę, pełne miłości pochylanie się nad ziemią, żeby wydała owoce, żeby wydała plony. Dziękujemy także tym wszystkim, którzy rolnikom i polskiej wsi stwarzają warunki i możliwości godnego uprawiania ziemi i wyżywienia wszystkich – mówił kardynał Kazimierz Nycz. Duchowny podkreślił, że tegoroczne dożynki są symboliczne. Zwrócił również uwagę, że w tym roku za pracę rolników szczególnie podziękować powinni mieszkańcy miast.
– Przecież oni są przede wszystkim tymi, którzy otrzymują dobrodziejstwo pracy rolnika. Myślę, że na co dzień idąc do sklepu, sięgając na półkę nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, ile pracy, wysiłku, niepokoju ma w sobie rolnik, żeby wyprodukować żywność, z której my skorzystamy – wskazał hierarcha, który zauważył również, że polska wieś staje się dziś coraz bardziej przyjazna.
– Ludzie na polskiej wsi od dłuższego już czasu dużo mniej się napracują fizycznie przy pracy na roli – podkreślił. Jednocześnie kardynał zauważył, że są również niepokojące zjawiska, ponieważ „ludzie z polskiej wsi muszą wychodzić i szukać pracy gdzie indziej”.
– Cieszę się bardzo, że modli się z nami pan prezydent i modli się pan minister rolnictwa i wszyscy przedstawiciele odpowiedzialni za rolnictwo – powiedział metropolita warszawski. Duchowny ocenił, że dzięki temu „jest (…) uzasadniona nadzieja, że wszyscy ci ludzie fachowi” będą w stanie dopilnować wszystkich procesów dokonujących się w obrębie polskiej wsi.