IS grozi krajom bałkańskim. Szef chorwackiego MSW: Policja i inne służby są gotowe do przeciwdziałania

Artykuł
FLICKR/7thArmyJMTC/CC BY 2.0

– Istnieje zagrożenie terrorystyczne, ale nie należy się bać. Policja i inne służby są gotowe do przeciwdziałania – stwierdził minister spraw wewnętrznych Chorwacji Ranko Ostojić, odnosząc się do opublikowanego w internecie nagrania, w którym IS grozi Serbii i Chorwacji.

W środę chorwacki dziennik Jutarnji list dotarł do nagrania, które zamieszczono w internecie przez osoby powiązane z Państwem Islamskim. Nagranie datowane jest na 10 lipca. Słychać na nim śpiew o „wyzwoleniu” Bałkanów. Każdemu z krajów byłej Jugosławii poświęcony jest fragment nagrania, w którym opisywany jest moment zmienienia tych krajach na kolejne terytoria podległe kalifatowi IS.

– Istnieje zagrożenie terrorystyczne, ale nie należy się bać. Policja i inne służby są gotowe do przeciwdziałania, gdy będzie to potrzebne. Chorwacja stale wymienia się informacjami o groźbach związanych z terroryzmem z innymi krajami Unii Europejskiej i Stanami Zjednoczonymi. Razem tworzymy strategię bezpieczeństwa – mówił minister spraw wewnętrznych Chorwacji Ranko Ostojić. W ten sposób odpowiadał dziennikarzom na pytania, czy jego krajowi grozi atak ze strony Państwa Islamskiego.

Szef MSW dodał, że „nie należy wpadać w panikę, bo na taki efekt psychologiczny liczą terroryści”.

Ostojić poinformował też, że w Chorwacji od momentu ostatniego zamachu we Francji, a także ataku na posterunek serbskiej policji w bośniackim mieście Zvornik przed kilkoma tygodniami, obowiązuje trzeci stopień zagrożenia terrorystycznego. – To oznacza, że służby pracują na okrągło – mówił członek chorwackiego rządu.

– Wiadomości takie jak ta ostatnia pojawiały się już wcześniej, ta jednak, niestety, wyszła na światło dzienne. Pracujemy i przeciwdziałamy terroryzmowi w ciszy i skupieniu. Teraz też tak jest – stwierdził Ostojić.

Poinformował też, że prowadzone jest śledztwo ws. osób, które mogły umieścić nagranie z przesłaniem Państwa Islamskiego w internecie. Przyznał jednak, że nie może mówić o szczegółach sprawy. 

 

Źródło: jutarnji.hr, tvn24.pl, telewizjarepublika.pl

Komentarze
Zobacz także
Nasze programy